A tak serio to już pisałem, na zdjeciach takie rzeczy jak ten wlot są wyraźniej zarysowane, na żywo nie rzucają się w oczy i są stonowane. Ogólnie przód wygląda kanciasto. Nie winię tu nikogo, każdy ocenia po tym co widzi, czyli po zdjeciach, więc rozumiem, Aae ja z efektu na żywo jestem zadowolony i model jest nie do pomylenia z innym autem, czy to z przodu czy z tyłu. Z tym, że wlot w Evo to subtelne dziury w masce się nie zgodzę, subtelne to one nie są (a jakoś tzreba był oten szczegół oddać, jest przerywoany, ale na zdjeciach 5x bardziej):
A budowanie w większej skali jest sporo łatwiejsze (ale też bardziej lubiane przez publikę) i kiedyś pewnie relaksacyjnie sobie coś zbuduję, ale ogólnie wolę autka w tej skali, zwłaszcza że chcę kiedyś mieć ich sporo więcej i móc je gdzieś postawić na półce
Dzieki, polubili mnie tam po tym jak się brothels brick na mnie obraził ;PSzygalew pisze:Ja się w sumie dziwię podobnym opiniom, bo poza dachem ( z natury rzeczy), o którym sam wyżej pisałeś, to w zasadzie nic nie wygląda na wątłe. Wszystko jest albo na kropkę albo na clipa, który przecież trzyma lepiej niż kropka.. Wątły to jest grill w moim Jeepie - rączki wiaderek wkładane pensetą w aby aby trzymającą je przestrzeń. Jeden zły ruch i odległości między rączkami do naprawy :). I upiekło mi się przecież jeśli chodzi o kwestię wątłości :pFuku pisze:model wygląda na wątły - mozliwe, ale tak nie jest.
Gratuluję ponownej obecności na Samochodowym Blogu Lego!
To co piszesz o grillu to jakbym czytął o grillu w moim Arocsie, dokładnie to samo :D