Dane techniczne:
Wymiary: dł. 12s / szer. 10s / wys. 12s (nie licząc luf i takich tam)
Waga: 0.291 kg
Napęd: dwa małe silniki Circuit Cubes
Zawieszenie: brak
Niedawna łódka jak widać nie wyczerpuje pomysłów jeśli chodzi o zastosowanie elektroniki od Circuit Cubes. Tym razem padło na model tanku sferycznego zbudowanego na bazie ćwiartkowych round bricków 6x6. Elektronika LEGO jest o wiele za duża żeby zmotoryzować coś takiej wielkości, no chyba że zrobimy z tego szeroki walec, natomiast dzięki CC udało się całość zmieścić w zaledwie 4 studach szerokości pomiędzy "kołami". Mamy więc czołg w formie kuli z w pełni zdalnie sterowanym napędem i skrętem. Działa to całkiem sprawnie, musiałem tylko mocno zredukować bo im wyższa szybkość kół tym bardziej wrażliwy staje się skręt.

Sam pomysł jest inspirowany amerykańskim konceptem "tumbleweed tanka" z lat 30-tych, który nie doczekał się realizacji, być może z uwagi na wątpliwą stabilność takiego pojazdu. Jakiekolwiek strzelanie podczas ruchu nie wchodziłoby w grę, bo załogą bujałoby na boki. Pomysł w pewnym sensie podchwycili Niemcy w postaci tzw. Kugelpanzer który trochę mniej przypominał kulę a bardziej walec i trochę oszukiwał w kwestii stabilności bo miał z tyłu "ogon" z małymi kółkami. Kugelpanzer jest w ogóle jedną z większych zagadek 2WŚ bo istnieje w postaci pojedyńczego egzemplarza w muzeum w Kubince, Rosjanie twierdzą że go znaleźli w Niemczech, ale nie zachowała się żadna dokumentacja produkcyjna, projekt, ani historia zastosowań bojowych - ot, w środku wojny ktoś najwyraźniej postanowił zbudować sobie takie cudo.
Istnieją jeszcze wzmianki o sowieckim Sharotanku czyli czymś w rodzaju pancernego monowheela z centralna gąsienicą zamiast koła, ale wygląda to na fantazję jakiegoś modelarza z talentem do Photoshopa niż na rzeczywiście istniejący pojazd.
Galeria
Słitfocie:






I obowiązkowy film: