42131 Cat D11 Bulldozer

Recenzje oficjalnych zestawów LEGO napisane przez Forumowiczów

Moderatorzy: Mod Team, Mod Team

Autor
Wiadomość
Awatar użytkownika
SaperPL
Posty: 514
Rejestracja: 2020-01-30, 06:54
Lokalizacja: Nowy Sącz

#31 Post autor: SaperPL »

Skylark90 pisze:Dlaczego? Może ktoś właśnie wejdzie z recenzjami niekoniecznie oficjalnych zestawów.
Mój błąd - brałem pod uwagę oficjalne zestawy i trochę bardziej myślałem o youtubie a nie samym dziale recenzji na forum.

Ale chcąc żeby ktoś rzeczywiście często i regularnie recenzował taki czy inny produkt jak to robi Sariel to musi mu się to w jakiś sposób opłacać (albo musi mieć kupę wolnego czasu), więc recenzowany obiekt najlepiej żeby był produktem dostępnym w sprzedaży bo ludzie decydujący się na zakup będą zaglądać do tego filmu/recenzji jeszcze długo po jego opublikowaniu, no i dostaje się early access od producenta danego produktu żeby być jednym z pierwszych którzy daną rzecz zamieszczą w sieci.

Żeby się wbić do branży recenzji Lego jest IMO dużo ciężej niż w przypadku np. recenzji elektroniki, gdzie ciągle pojawia się masa sprzętu różnych producentów która nie jest nawet recenzowana przez duże kanały, więc zawsze jest coś nowego czym można się wybić.

Jestem dość sceptyczny co do możliwości pojawienia się osoby która miała by jednocześnie czas i fundusze żeby bardzo często i regularnie recenzować MOCe jeśli już wcześniej nie wypracowała sobie dobrej publiczności na youtube i kanału który zarabia. Co do C-modeli, to szanse na to są trochę większe, ale też trzeba mieć każdy istotny zestaw od razu, a to kosztuje, i czas żeby to wszystko składać i nagrywać. Jednocześnie nie każdy jest zainteresowany robieniem recenzji, a Ci którzy są niekoniecznie podejmą się ryzyka, że jednak się im nie uda.

Ale trzymam kciuki - jeśli są takie osoby, to świetnie, jak pisałeś, może trzeba by je zaprosić na forum.

Generalnie piję do tego że większość kanałów technologicznych których widownie urosły szybko w trakcie gdy je obserwowałem, zrobiły to poprzez zwiększenie zespołu i rozdzielenie pracy. Obróbka filmu i kamerzysta w pierwszej kolejności, ale też stopniowo recenzowanie, tak żeby założyciel kanału miał coraz więcej czasu na tworzenie unikalnych treści i jednocześnie żeby częstość wydawania filmów w ogóle była większa.

Kanał Sariela mógłby szybciej się rozwijać, robić więcej recenzji np. już nie tylko oryginalnych zestawów, ale też C-modeli i MOCy, i częściej tworzyć unikalną treść w postaci modeli które Sariel sam robi, ale to się wiąże ze zmianą organizacji i też ryzykiem, a ponadto niekoniecznie taka zmiana jest czymś na plus w kontekście tego co on sam chce robić. Co nie zmienia faktu że co jakiś czas będę wrednym trollem reagującym na takie punkty zaczepienia jak ten, który Sariel wrzucił w otwierającym poście :D
Skylark90 pisze:Sam się noszę cały czas z zamiarem napisania recenzji Twojego modelu dźwigu, tylko wciąż brak mi czasu na zrobienie porządnych zdjęć i solidną redakcję tekstu :P Może niedługo wreszcie to ogarnę, bo zrealizowałem wreszcie pilniejsze sprawy.
Mnie ten dźwig przygnębia trochę, bo gdybym go pokazał wcześniej Traxowi albo Longerowi (od którego właśnie dostałem najistotniejszą uwagę odnośnie sterowania) to bym go zrobił całkiem inaczej. I leży mi na półce czekając żeby go rozebrać i zbudować w inny sposób ale nie mam do tego jeszcze silnej woli.
Ostatnio zmieniony 2021-09-13, 11:58 przez SaperPL, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Krall
Posty: 102
Rejestracja: 2018-09-07, 11:18
Lokalizacja: Trzciana k. Rzeszowa
brickshelf: Proszę uzupełnić

 

#32 Post autor: Krall »

Napiszę póki jeszcze nie zrobił się tu całkiem off top o ciągnięciu działu recenzji ;)

Moim zdaniem ten zestaw ma kilka bardzo fajnych rozwiązań i pomysł ze skrzynią rozdzielającą funkcje, która pozwoliła na zmniejszenie liczby silników bardzo mi się podoba. Przypominają mi się czasy kiedy kombinowałem ile da się wycisnąć z 4 PF'ów które posiadałem.
...z tym że mnie brakowało kasy na więcej silników, a tu chyba nie specjalnie jej brakowało :D

Jak zwykle bardzo dobra recenzja, czekam na porównanie z 8275.
M_longer pisze:
eric trax pisze:a ich klienci i tak nie potrafią poprawnie złożyć 42114.
Oj tam oj tam:
śmiechłem xD
Ostatnio zmieniony 2021-09-14, 08:34 przez Krall, łącznie zmieniany 1 raz.
~Tej nocy, idziemy budować!

Awatar użytkownika
Bricksley
VIP
Posty: 2573
Rejestracja: 2005-03-29, 23:00
Lokalizacja: Stalowa Wola
brickshelf: KAROL4

 

#33 Post autor: Bricksley »

Tranzystor pisze:Bricksley napisał/a:
Drugi rok użycia systemu który ma spore możliwości i dostajemy sety, które nie licząc wyświetlanych info np. o kącie przechyłu można by spokojnie sterować klasycznymi PFami. Coś tu nie gra jednak.
No jak, sterowania czterema funkcjami przy użyciu dwóch silników nie da się sensownie zrobić przy użyciu PF, z C+ można bardzo łatwo. I dlatego też pewnie LEGO wyszło z założenie, że po co dawać 6 silników i 2 huby, skoro można dać 4 silniki, 1 hub i wziąć cenę jak za 6 funkcji.
Tam się nie da, nie zapominajmy choćby o 8043. Ale racja, z ostatnim argumentem nie ma co dyskutować, mam identyczne zdanie :)
Pozdrawiam :)

Tranzystor
Posty: 572
Rejestracja: 2016-08-29, 17:27
Lokalizacja: Rybnik okolice
brickshelf: Tranzystor

 

#34 Post autor: Tranzystor »

Bricksley pisze:Tam się nie da, nie zapominajmy choćby o 8043.
W 8043 są cztery silniki i 6 funkcji, skrzynia ma dwie pozycje, a tu mamy 4 pozycje, bez silników z enkoderami nierealne do zrobienia. Oczywiście można by tu zrobić taki układ jak w 8043 i silniki napędowe też podłączyć do skrzyni rozdzielającej napęd i byłoby prawie tak samo dobrze.

Awatar użytkownika
Waler
VIP
Posty: 768
Rejestracja: 2010-09-08, 21:42
Lokalizacja: Ożarów Mazowiecki
brickshelf: waler
Kontakt:

 

#35 Post autor: Waler »

Tranzystor pisze:a tu mamy 4 pozycje, bez silników z enkoderami nierealne do zrobienia
Ekhm, to ja jak wreszcie znajdę czas na nakręcenie filmu i opisanie mojej pracy inżynierskiej to pokażę Ci jak zrobiłem sekwencyjną 8 biegową skrzynię w oparciu o serwomotor PF. Na upartego silnik M i sprężynki od hokeistów też by załatwiły sprawę więc żadnego enkodera nie potrzeba, ot czysta mechanika i trochę "poyślunku" ;)

Awatar użytkownika
Sariel
VIP
Posty: 5418
Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Sariel
Kontakt:

 

#36 Post autor: Sariel »

Waler pisze:Na upartego silnik M i sprężynki od hokeistów też by załatwiły sprawę więc żadnego enkodera nie potrzeba, ot czysta mechanika i trochę "poyślunku" ;)
Skrzynie biegów od Sheepo miały to rozwiązane elementami przesuwanymi już lata temu.
Ostatnio zmieniony 2021-09-15, 20:33 przez Sariel, łącznie zmieniany 1 raz.

Tranzystor
Posty: 572
Rejestracja: 2016-08-29, 17:27
Lokalizacja: Rybnik okolice
brickshelf: Tranzystor

 

#37 Post autor: Tranzystor »

Waler pisze:
Tranzystor pisze:a tu mamy 4 pozycje, bez silników z enkoderami nierealne do zrobienia
Ekhm, to ja jak wreszcie znajdę czas na nakręcenie filmu i opisanie mojej pracy inżynierskiej to pokażę Ci jak zrobiłem sekwencyjną 8 biegową skrzynię w oparciu o serwomotor PF. Na upartego silnik M i sprężynki od hokeistów też by załatwiły sprawę więc żadnego enkodera nie potrzeba, ot czysta mechanika i trochę "poyślunku" ;)
Dlatego napisałem "zrobić sensownie". Można przełączać sekwencyjnie 8 biegów, ale nie o to chodzi. Tutaj klikasz na podnoszenie lemiesza i skrzynia automatycznie przełącza napęd na niego.

Awatar użytkownika
Sariel
VIP
Posty: 5418
Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Sariel
Kontakt:

 

#38 Post autor: Sariel »

Dziś dostałem dostęp do oficjalnego profilu do 42131 i jest to niestety dramat. Obowiązkowa aktualizacja firmware'u w hubie, obowiązkowa kalibracja modelu, w sumie dobre 3 minuty, potem tutorial, a potem sterowanie tak udziwnione że ręce opadają. Wiecie jak się steruje pojazdem gąsienicowym? Nie, nie dwoma zwykłymi suwakami, bo to by było za proste. Zamiast tego mamy główną przepustnicę od 0 do maxa która nie wraca do zera kiedy ją puścimy, przełącznik który przerzuca wsteczny i dwa małe suwaki które hamują gąsienice i które wracają do zera kiedy je puścimy. Tym sposobem nie ma opcji skręcania w miejscu a jazda jest naprawdę skomplikowana. Żeby powiedzmy skręcić przodem 90 stopni w lewo a potem tyłem 90 stopni w prawo należy:
- ściągnąć do zera suwak lewej gąsienicy i go trzymać
- przeciągnąć przepustnicę na maksa
- w odpowiednim momencie przerzucić przepustnicę na wsteczny, jednocześnie puścić suwak lewej gąsienicy, ściągnąc suwak prawej gąsienicy i go trzymać
- na koniec przeciągnąć przepustnicę na zero albo ściągnąć do zera suwaki obu gąsienic bo hamulca jako takiego nie ma

Do tego wirtualny wskaźnik prędkości który podczas gdy zestaw pełznie z prędkością lodowca wesoło pokazuje 31 km/h, oraz dodatkowe funkcje które ukryte są pod dziwnymi zestawami przycisków. Np. mamy wajchę do podnoszenia lemiesza, ale żeby lemiesz przekrzywić to nie można po prostu użyć osobnej wajchy tylko trzeba kliknąć przycisk który tą wajchę obraca i wtedy odpowiada ona za przechył lemiesza. Natomiast zrywak i drabina mają osobne przełączniki które za jednym kliknięciem mają przełączyć skrzynię i odpalić silnik odpowiedzialny za napęd skrzyni, tylko jakoś nigdy nie wychodzi to za pierwszym razem, dopiero za drugim.

Specjalnym bajerem jest natomiast możliwość "zaprogramowania trasy" buldka, czyli na ekranie rysujemy ścieżkę a buldek nią podąża. Pomysł nawet fajny, realizacja niestety już mniej bo rysowanie ścieżki jest przekombinowane (trzeba ciągnąć odpowiedni punkt i zatwierdzać pozycje osobnym guzikiem) a buldek podąża trasą w tempie wiemy jakim. Plus funkcja działa chyba w skali 1:10 albo mniejszej bo odcinek który w aplikacji pokazuje się jako 12 metrów to w rzeczywistości circa z metr. Nie wiem, może odległości na trasie są podawane w skali buldożera?

Obrazek

PS. Napisałem LEGO na LANie jakie mam doświadczenia z apką i podsumowałem tym obrazkiem. Kiedyś mnie z LANu wyrzucą, ale co tam :)

Obrazek
Ostatnio zmieniony 2021-09-20, 15:54 przez Sariel, łącznie zmieniany 3 razy.

Awatar użytkownika
Bricksley
VIP
Posty: 2573
Rejestracja: 2005-03-29, 23:00
Lokalizacja: Stalowa Wola
brickshelf: KAROL4

 

#39 Post autor: Bricksley »

Sariel pisze:Wiecie jak się steruje pojazdem gąsienicowym?
Tak samo jak prawdziwą maszyną? Zauważ, że realna spycharka ma napęd hydrokinetyczny a nie hydrostatyczny a to spora różnica zarówno w budowie ukł. napędowego jak i sterowaniu plus możliwościach trakcyjnych (przy hydrostacie zrobisz obrót w miejscu, przy hydrokinetycznym nie).
Sariel pisze:Zamiast tego mamy główną przepustnicę od 0 do maxa która nie wraca do zera kiedy ją puścimy,
Bo w realnych maszynach (nie tylko spycharki) masz coś takiego jak potencjometr gdzie możesz na dowolną prędkość (w podanym zakresie) ustawić prędkość obrotową silnika - w zależności od tego co chcesz robić. Nie masz pedału gazu, jest za to decelerator i hamulec. Decelerator zmniejsza prędkość obrotową, żebyś w czasie pracy nie musiał bawić się potencjonometrem.
Sariel pisze: przełącznik który przerzuca wsteczny
No bo skrzynia ma równo przełożenia przód/tył i w rzeczywistości też musisz przełączyć kierunek jazdy.
Sariel pisze: dwa małe suwaki które hamują gąsienice i które wracają do zera kiedy je puścimy
Jak wspomniałem oryginał ma napęd hydrokinetyczny a w nim za skrzynią biegów jest coś takiego jak mechanizm skrętu, który rozdziela napęd na gąsienice. W mechanizmie takim aby spowolnić ruch gąsienicy musisz poprzez sprzęgła przyhamować prędkość obrotową. Już bez wchodzenia w szczegóły jak to się odbywa. Ale ze względu na konstrukcję skręt jest możliwy albo poprzez różnicowanie prędkości, albo przez zatrzymanie jednej gąsienicy, czyli dalej jedziemy po łuku. Nie ma fizycznej możliwości doprowadzić do sytuacji, że gąsienice poruszają się w odwrotnych kierunkach i przy tym skręcać w miejscu.
Sariel pisze:bo hamulca jako takiego nie ma
A tutaj szkoda, bo jak dali potencjometr to powinni dać hamulec i decelerator by mieć faktycznie pełną kontrolę.
Sariel pisze:- ściągnąć do zera suwak lewej gąsienicy i go trzymać
- przeciągnąć przepustnicę na maksa
- w odpowiednim momencie przerzucić przepustnicę na wsteczny, jednocześnie puścić suwak lewej gąsienicy, ściągnąć suwak prawej gąsienicy i go trzymać
Brzmi skomplikowanie ale w realu takie nie jest, zwłaszcza jak masz joystick i wszystko w jednej ręce. Na dźwigniowym sterowaniu trochę trzeba było się omachać, ale szybko łapiesz co i jak - tylko trzeba znać podstawy jak taki napęd się zachowuje.

No i powyższe ładnie opisuje zaletę C+ nad PFami bo tam mechanicznie sporo miejsca by zajmowało.
Sariel pisze:Do tego wirtualny wskaźnik prędkości który podczas gdy zestaw pełznie z prędkością lodowca wesoło pokazuje 31 km/h,
No tu ktoś popłynął :D To tak ze 2x tyle ile realnie wyciąga.
Sariel pisze: Np. mamy wajchę do podnoszenia lemiesza, ale żeby lemiesz przekrzywić to nie można po prostu użyć osobnej wajchy tylko trzeba kliknąć przycisk który tą wajchę obraca i wtedy odpowiada ona za przechył lemiesza
Osobna może niekoniecznie, ale tutaj 2 kierunkowy joy byłby ok. W realu na drugim kierunku powinien być tilt, a właśnie poprzez wciśnięcię dodatkowego przycisku pitch, więc pewnie tutaj chcieli się zbliżyć do tego (wiele funkcji na joyticku, ale aktywowanych przez dodatkowe przyciski na nim), ale chyba nieco przekombinowali, a przynajmniej tak wynika z opisu.
Sariel pisze:Specjalnym bajerem jest natomiast możliwość "zaprogramowania trasy" buldka, czyli na ekranie rysujemy ścieżkę a buldek nią podąża. Pomysł nawet fajny, realizacja niestety już mniej bo rysowanie ścieżki jest przekombinowane (trzeba ciągnąć odpowiedni punkt i zatwierdzać pozycje osobnym guzikiem) a buldek podąża trasą w tempie wiemy jakim. Plus funkcja działa chyba w skali 1:10 albo mniejszej bo odcinek który w aplikacji pokazuje się jako 12 metrów to w rzeczywistości circa z metr. Nie wiem, może odległości na trasie są podawane w skali buldożera?
W sumie fajny bajer. Zgaduję, że ktoś chciał przybliżyć nieco tematykę systemów 3D do niwelacji terenu (trochę inaczej działa), wszystko fajnie, ale nie w tej klasie wielkościowej, do małych i średnich spycharek ok.

Szkoda, że poszli w tak dużą maszynę. Wybrali by o połowę mniejszy model i wszystko inaczej by wyglądało.
Ostatnio zmieniony 2021-09-20, 16:04 przez Bricksley, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam :)

Awatar użytkownika
Sariel
VIP
Posty: 5418
Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Sariel
Kontakt:

 

#40 Post autor: Sariel »

Bricksley pisze:No i powyższe ładnie opisuje zaletę C+ nad PFami bo tam mechanicznie sporo miejsca by zajmowało.
No, w 8275 który testowałem porównawczo mechanicznie napęd zajmuje niewiele więcej niż rozmiar silnika PF XL a powyższą operację można wykonać dosłownie dwoma ruchami dwóch dźwigni na pilocie.
To fajnie że LEGO się sili na realizm w sterowaniu, ale kurza twarz, w efekcie więcej czasu człowiek patrzy na te wszystkie guziki i piloty na ekranie niż się bawi (i to zakładając że już przeczekałeś wszystkie downloady, instalki, update'y i kalibracje). Koniec końców i tak macasz ekran dotykowy, jak im tak zależy na realizmie to niech dadzą fizycznego pilota scustomizowanego pod ten zestaw.

Awatar użytkownika
eric trax
Administrator
Posty: 2454
Rejestracja: 2011-02-28, 20:30
Lokalizacja: Wrocław
brickshelf: erictrax

 

#41 Post autor: eric trax »

Mój komentarz:
Sariel pisze:To fajnie że LEGO się sili na realizm w sterowaniu
... buldożera, który ma napędzane złe koła.
Na warsztacie:
- Grimme Varitron 270 - 10%
.

Awatar użytkownika
Bricksley
VIP
Posty: 2573
Rejestracja: 2005-03-29, 23:00
Lokalizacja: Stalowa Wola
brickshelf: KAROL4

 

#42 Post autor: Bricksley »

Sariel pisze:No, w 8275 który testowałem porównawczo mechanicznie napęd zajmuje niewiele więcej niż rozmiar silnika PF XL a powyższą operację można wykonać dosłownie dwoma ruchami dwóch dźwigni na pilocie.
No takie uproszczenie układu hydrostatycznego, stąd napisałem, że lepiej jakby wybrali mniejszą maszynę która to posiada jak już chcieli iść w realizm. A tak, mamy niby w sterowaniu taki ukłon, ale mechanicznie i funkcyjnie jakiś koszmar.
Sariel pisze:ale kurza twarz, w efekcie więcej czasu człowiek patrzy na te wszystkie guziki i piloty na ekranie niż się bawi (i to zakładając że już przeczekałeś wszystkie downloady, instalki, update'y i kalibracje). Koniec końców i tak macasz ekran dotykowy,
Trudno się nie zgodzić. Aż dziwi fakt, że (tak podejrzewam) było ciśnienie na oddanie realistycznego sterowania, ale na realistyczne funkcje i budowę już nie. Takie to jakieś hmm... dziwne.
Obrazek
Pozdrawiam :)

Awatar użytkownika
Sariel
VIP
Posty: 5418
Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Sariel
Kontakt:

 

#43 Post autor: Sariel »

No to z podziękowaniem dla Firana:


Awatar użytkownika
Firan
Posty: 83
Rejestracja: 2013-12-01, 13:42
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Firan

 

#44 Post autor: Firan »

Chętnie się zamienię na tego większego :D Masa robi robotę.

Awatar użytkownika
Skylark90
Posty: 588
Rejestracja: 2021-01-26, 17:25
Lokalizacja: Kraków
brickshelf: Proszę uzupełnić

 

#45 Post autor: Skylark90 »

Bricksley pisze:Trudno się nie zgodzić. Aż dziwi fakt, że (tak podejrzewam) było ciśnienie na oddanie realistycznego sterowania, ale na realistyczne funkcje i budowę już nie. Takie to jakieś hmm... dziwne.
For money. A konkretnie moim zdaniem - wymagania licencjodawcy. Ale nie dopatrzyli tego napędu albo TLG powiedziało, że się nie da inaczej i odpuścili. Tak czy siak mega niekonsekwencja - z jednej strony robimy ultra rzeczywisty pulpit sterowniczy (kij że na telefonie), z drugiej - napędzamy nie te koła co trzeba... Mam wrażenie niesamowitej schizofrenii TLG w tym zestawie. W sumie w Fordzie Raptorze też - te światła z naklejek... No i kończąc tę przydługą wypowiedź - mam nadzieję, że pójdą po rozum do głowy i zrobią drugi pulpit sterowniczy, uproszczony, skid steer po prostu, dla tych, którzy chcą się normalnie pobawić, a nie robić przygotowanie do kursu na operatora ciężkiego buldożera.

ODPOWIEDZ