Operacja Zabójcza Kaczka
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
- Pepin Krootki
- Posty: 218
- Rejestracja: 2006-06-22, 12:05
- Lokalizacja: Wrocław
- brickshelf: PepinKrootki
-
- Misterzumbi
- Zasłużony
- Posty: 1479
- Rejestracja: 2006-06-20, 01:21
- Lokalizacja: z piekła
- brickshelf: misterzumbi
- Kontakt:
-
Niechcem ale muszem siem wypowiedziec do tej jakze wspanialej konstrukcji.
Nie chcem bo na zamkach sie na tyle znam ze wiem ze w Malborku jest zamek sredniowieczny klasy zerowej. Tyle.
Ale sa kaczki co jakos znowu skreca w moje tematy, dlatego zeby troche ponarzekac, czy kaczuszki nie maja zoltych dziobow ;D?
Tak pozatym to bomba. Tym razem wybranie tych dwoch ulubionych na MOC miesiaca bedzie niezwykle trudne...
Zdrowko
Adam
Nie chcem bo na zamkach sie na tyle znam ze wiem ze w Malborku jest zamek sredniowieczny klasy zerowej. Tyle.
Ale sa kaczki co jakos znowu skreca w moje tematy, dlatego zeby troche ponarzekac, czy kaczuszki nie maja zoltych dziobow ;D?
Tak pozatym to bomba. Tym razem wybranie tych dwoch ulubionych na MOC miesiaca bedzie niezwykle trudne...
Zdrowko
Adam
Maciej Drwięga pisze:czas naświetlania zdjęcia nie ma wpływu na przezroczystość Jeraca.
kris kelvin pisze: Boże chroń Lugpol.
Dziękuję wszystkim za komentarze. Ponieważ wyścig z czasem się skończył, mogę napisać coś więcej o zamku.
Makieta ma wymiary 64 x 48 studów, blanki najwyższej baszty sięgają na wysokość 38 bricków. Jak zaczynałem budowę, rozmiar makiety miał być mniejszy, ale wszystko urosło z czasem, żeby pomieścić wszystkie przewidywane elementy zamku. To oczywiście miało swoje konsekwencje - zabrakło mi niebieskich płyt bazowych, więc pod skałami są zielone. Trochę karkołomna jest ta układanka, ale szczęśliwie wszystko dało się zamaskować.
Do landscapingu poszło pomiędzy 20-30 skał i sporo ciemnoszarych klocków. Okazało się, że kolejny raz przeliczyłem się z siłami - zabrakło mi ich pierwszego dnia. Tak więc przez jakiś miesiąc byłem najbardziej zaciętym licytowaczem ciemnoszarych bricków na allegro (sorry boys and girls - jeśli ktoś wam sprzątnął takie klocki sprzed nosa, to byłem ja). Specjalne podziękowania dla pani Lidki (alexa_1904) ze realizację specjalnego zamówienia
Potem szło już łatwo, jeśli nie liczyć pięciokrotnego podchodzenia do mechanizmu opuszczania mostu i kraty. W pewnym momencie byłem już tak zdesperowany, że zmierzałem zbudować małą "skrzynkę biegów". Łańcuchy mostu i łańcuch od kraty musiały się "skrócić" o różne długości, a ja się uparłem żeby to obsługiwać jedną korbką. Zamontowanie większej rolki niż Round Brick 2x2 nie wchodziło w grę (nie mieściła się)...
Wyciągnąłem więc moją walizkę z technicsem, którą w sumie trzymam bo szkoda mi jej sprzedać i zacząłem kombinować... Szybko zrezygnowałem i przeszedłem na łopatologiczne rozwiązanie z dwiema korbkami...
Każdy element (baszty, mury) był przebudowany przynajmniej raz. To skutek mojego braku doświadczenia - budowałem metodą prób i błędów. Daleko mi do precyzji lolasa - cały mój zamek to jedna wielka buła pozczepianych klocków
Tym bardziej dziękuję wszystkim komentującym moje zmagania w dziale "CCC5". dmac zmotywował mnie to przeszukania najciemniejszych kątów w domu i wygarnięcia resztki szarych klocków, dzięki którym udało się zlikwidować jednego tudora w wysokiej wieży. Zamek przed tą zmianą, w wersji beta wyglądał tak:
W międzyczasie wyniknął kolejny problem - braki w czarnych dachówkach. Kolejne polowanie na allegro i rzutem na taśmę - udało się! Ostatnie dachówki przyszły na tydzień przed terminem zgłaszania prac... (Przy okazji - dzięki dla wszystkich którzy oferowali wypożyczenie klocków - jesteście kochani!)
Na koniec - grupa atakująca. Planowo, na pustym miejscu przed zamkiem miał być zacumowany wrogi okręt z którego prowadzony by desant na zamek. Niestety, na zbudowanie okrętu okazałem się za cienki (i miałem za mało czasu), wpadłem więc na pomysł kamuflażu kaczkowego. Najtrudniejsze było takie skonstruowanie scenki żeby była czytelna bez komentarza i żeby całość zawrzeć na jednym zdjęciu. Chyba się udało, bo nikt się nie pyta "o co chodzi"
Wreszcie aluzje polityczne - w ogóle tego nie planowałem. To że komando z Mordovii pod przebraniem kaczek atakuje królestwo Bolandy (kto czyta blog Wojtka Orlinskiego ten łapie że Bolanda to zniekształcona nazwa "Poland") to naprawdę jest zbieg okoliczności. Jeszcze dzieńwcześniej wahałem się czy to nie powinny był łabędzie (Operation Bloody Swan). Nazwy królestw po prostu mi sie wymyśliły jak pisałem opis. A teraz jedzie po mnie ABW...
Makieta ma wymiary 64 x 48 studów, blanki najwyższej baszty sięgają na wysokość 38 bricków. Jak zaczynałem budowę, rozmiar makiety miał być mniejszy, ale wszystko urosło z czasem, żeby pomieścić wszystkie przewidywane elementy zamku. To oczywiście miało swoje konsekwencje - zabrakło mi niebieskich płyt bazowych, więc pod skałami są zielone. Trochę karkołomna jest ta układanka, ale szczęśliwie wszystko dało się zamaskować.
Do landscapingu poszło pomiędzy 20-30 skał i sporo ciemnoszarych klocków. Okazało się, że kolejny raz przeliczyłem się z siłami - zabrakło mi ich pierwszego dnia. Tak więc przez jakiś miesiąc byłem najbardziej zaciętym licytowaczem ciemnoszarych bricków na allegro (sorry boys and girls - jeśli ktoś wam sprzątnął takie klocki sprzed nosa, to byłem ja). Specjalne podziękowania dla pani Lidki (alexa_1904) ze realizację specjalnego zamówienia
Potem szło już łatwo, jeśli nie liczyć pięciokrotnego podchodzenia do mechanizmu opuszczania mostu i kraty. W pewnym momencie byłem już tak zdesperowany, że zmierzałem zbudować małą "skrzynkę biegów". Łańcuchy mostu i łańcuch od kraty musiały się "skrócić" o różne długości, a ja się uparłem żeby to obsługiwać jedną korbką. Zamontowanie większej rolki niż Round Brick 2x2 nie wchodziło w grę (nie mieściła się)...
Wyciągnąłem więc moją walizkę z technicsem, którą w sumie trzymam bo szkoda mi jej sprzedać i zacząłem kombinować... Szybko zrezygnowałem i przeszedłem na łopatologiczne rozwiązanie z dwiema korbkami...
Każdy element (baszty, mury) był przebudowany przynajmniej raz. To skutek mojego braku doświadczenia - budowałem metodą prób i błędów. Daleko mi do precyzji lolasa - cały mój zamek to jedna wielka buła pozczepianych klocków
Tym bardziej dziękuję wszystkim komentującym moje zmagania w dziale "CCC5". dmac zmotywował mnie to przeszukania najciemniejszych kątów w domu i wygarnięcia resztki szarych klocków, dzięki którym udało się zlikwidować jednego tudora w wysokiej wieży. Zamek przed tą zmianą, w wersji beta wyglądał tak:
W międzyczasie wyniknął kolejny problem - braki w czarnych dachówkach. Kolejne polowanie na allegro i rzutem na taśmę - udało się! Ostatnie dachówki przyszły na tydzień przed terminem zgłaszania prac... (Przy okazji - dzięki dla wszystkich którzy oferowali wypożyczenie klocków - jesteście kochani!)
Na koniec - grupa atakująca. Planowo, na pustym miejscu przed zamkiem miał być zacumowany wrogi okręt z którego prowadzony by desant na zamek. Niestety, na zbudowanie okrętu okazałem się za cienki (i miałem za mało czasu), wpadłem więc na pomysł kamuflażu kaczkowego. Najtrudniejsze było takie skonstruowanie scenki żeby była czytelna bez komentarza i żeby całość zawrzeć na jednym zdjęciu. Chyba się udało, bo nikt się nie pyta "o co chodzi"
Wreszcie aluzje polityczne - w ogóle tego nie planowałem. To że komando z Mordovii pod przebraniem kaczek atakuje królestwo Bolandy (kto czyta blog Wojtka Orlinskiego ten łapie że Bolanda to zniekształcona nazwa "Poland") to naprawdę jest zbieg okoliczności. Jeszcze dzieńwcześniej wahałem się czy to nie powinny był łabędzie (Operation Bloody Swan). Nazwy królestw po prostu mi sie wymyśliły jak pisałem opis. A teraz jedzie po mnie ABW...
Zgoda! Ale nie mam więcej klocków. I tak tudor są po to, żeby zaoszczedzic na szarych brickach...Scaner pisze:O, za mały jest ten zamek
Tak, mechanizm podnoszenia mostu i kraty.liwnik pisze:Czy we wnętrzu wieży wejściowej znajduje się jakieś wyposażenie?
Ostatnio zmieniony 2007-05-01, 14:42 przez Hippotam, łącznie zmieniany 1 raz.
Wg. mnie zamek nie jest za mały - ważne że znalazło się w nim wszystko co miało być
Co do szarych bricków... przynajmniej wiem że przegrałem z Tobą aukcje w słusznej sprawie
A co do nie zamierzonego podtekstu politycznego... nic się nie stało ... chyba.
Trzymam kciuki za Twoją prace choć przyznam, że pozostałe prace LugPolowców są równie wspaniałe - będzie gorąco
Pozdrawiam
Co do szarych bricków... przynajmniej wiem że przegrałem z Tobą aukcje w słusznej sprawie
A co do nie zamierzonego podtekstu politycznego... nic się nie stało ... chyba.
Trzymam kciuki za Twoją prace choć przyznam, że pozostałe prace LugPolowców są równie wspaniałe - będzie gorąco
Pozdrawiam
Inspired by NavySEALs
Jak patrze na liste zgloszen, to widze ni mniej ni wiecej tylko dwoch bezdyskusyjnych faworytow, wiec to akurat bedzie raczej bardzo proste. Gorzej, ze wygra tylko jeden - i to bedzie niesprawiedliwe.Misterzumbi pisze:Tym razem wybranie tych dwoch ulubionych na MOC miesiaca bedzie niezwykle trudne...
- dmac
- Adminus Emeritus
- Posty: 2434
- Rejestracja: 2004-06-17, 19:16
- Lokalizacja: Szczecin
- brickshelf: dmac
-
Ach, jaki jestem dumny! Przyłożyłem rękę do TAKIEGO dzieła!Hippotam pisze:dmac zmotywował mnie to przeszukania najciemniejszych kątów w domu i wygarnięcia resztki szarych klocków, dzięki którym udało się zlikwidować jednego tudora w wysokiej wieży
Wiem, to kwestia gustu, ale szczerze uważam, że teraz jest lepiej.
Patent z kaczkami - odjazdowy i dowcipny, brawo!
Bryła - super fajna, ciekawa, baśniowa lecz z umiarem.
Skopany balans - nic nie szkodzi (jak już pisałem w wątku foto). Jest urokliwie dzięki temu.
Tylko dlaczego Lolas też zbudował świetną rzecz.... Ten jeden jedyny raz jestem przeciwny uczciwej konkurencji, bo ktoś będzie musiał odpaść .
Pozdrawiam,
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
A kto widział białe kaczki?Misterzumbi pisze:Ale sa kaczki co jakos znowu skreca w moje tematy, dlatego zeby troche ponarzekac, czy kaczuszki nie maja zoltych dziobow ;D?
Kolory ptactwa są wynikiem tego jakie mam klocki - miałem dużo platów 1x1 z zębem i czerwono-czarnych control sticków...
O tak! Jest znacznie lepiej - dzięki za podpowiedź!dmac pisze:Wiem, to kwestia gustu, ale szczerze uważam, że teraz jest lepiej.