Forum LUGPOL

Driftujacy MAN To by bylo swietne A przy talencie smyka do rozwalania kabiny, to by malowniczo sie model rozsypal po calej slizgawce

Chociaz ja nic nie mowie, zobaczymy co stworze niedlugo scammellem

A ja, cholera, obejrzałem sobie to...
http://www.starehracky.cz/katalog_detai ... &hracka=70
...I znowu zachciało mi się Tatry 813, mimo, że 10 minut wcześniej byłem zdecydowany na coś zupełnie innego... Normalnie załamka, bo to mi dość znacznie (?) utrudni niektóre rzeczy, takie jak przedni most. Niby mam już na niego jakiś pomysł, ale jeszcze go nie testowałem, a nie chciałbym robić wiochy w stylu kolebek w tym wozie

Heh, jazda na śniegu/lodzie? Całkiem niezły pomysł... Tylko jeśli chodzi o lód to musiałbym sobie załatwić nieco lepsze opony

A co do dewastowania swoich pojazdów to ja nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa

..Wracając do Tatry i tej strony to sympatycznie by było dobudować taką przyczepę i wozić na niej inną trialówkę, hehehe.

Ok. Fazę pierwszych testów mam za sobą. W ok. 30 minut zbudowałem testowe podwozie bez zawieszenia, z układem 4x4 i mostem mojego pomysłu (wygląda to tak - zwrotnice zbudowane jak np. w 853, w środku są kardany). Całość ma przełozenie 24:1 - Silnik RC ->ślimak->z24->koła 24x43. Podwozie to byłoby nie do zatrzymania, gdyby nie fakt, że przy większości przeszkód zatrzymuje się silnik RC.. Hm, czyżby to była wina (dośc wiekowych) baterii? Byłoby mi przykro gdyby coś mi się działo niedobrego z silnikiem RC..

Ja mam to samo z RC, puszczałem testową oś - kolebkę na łóżku (narzuta) i silnik czasem sam się zatrzymywał jakby prądu nie miał a był podłączony pod panel od Control Center a ten do gniazdka.

Grand pisze:Ja mam to samo z RC, puszczałem testową oś - kolebkę na łóżku (narzuta) i silnik czasem sam się zatrzymywał jakby prądu nie miał a był podłączony pod panel od Control Center a ten do gniazdka.

Panel CC to porazka przy tym silniku, bo odlacza napiecie pod obciazeniem. Lepiej uzyc starego dobrego pojemnika zbateriami.

Doszedłem do podobnych wniosków i zamieniłem go na ten od kolejki.

Na temat tego patentu jeszcze nie slyszalem narzekan. Jak to sie sprawuje? jedzie lepiej?

Tak, o wiele lepiej. Nie brakuje mu mocy w trudnych chwilach. Przy tym rozwiązaniu można też wyciągnąć wiecej mocy z silnika.

Lepiej użyć nowego dobrego pojemnika z bateriami. A jeśli silnik się zatrzymuje czy grzeje to wniosek że potrzeba mu większej redukcji przełożenia - Duke tak miał w swoim ośmiokołowcu ostatnio. Masa całkowita prawie 2.5 kilo, napęd jednym RC z dość niedużą redukcją (był szybszy od Pietrucha jeśli dobrze pamiętam), a w efekcie przy podjeździe pod górę więcej czasu czekał na ostygnięcie silnika niż jechał.

Żal tracić baterie na testy i tak wyszło, że kolebka do niczego się nie nadaje - sprężyny nie resorują (jak to sprężyny Lego i tracę za dużo mocy na kołach zębatych a zębatka przenosząca obroty z silnika do kolebki przeskakuje. Na szczęście już niedługo będę miał 8653 więc pokombinuję coś. No i na pewno zrezygnuję z przenoszenia obrotów za pomocą zębatki - użyję ślimaka. :]

I tu się z Tobą, Sarielu, lekko nie zgodzę, ponieważ podłączyłem wóz do kolejowego transformatorka i nawet na 3 pozycji nastawnika samochód jeździ bezproblemowo, pokonuje każdą, nawet wysoką przeszkodę, czego na bateriach nie robił, więc na szczęście nie w tym rzecz Na przykład samochód dla minifigów. Na bateriach nie mógł nawet sforsować jego zderzaka, dzięki transformatorowi wjechał na jego maskę, przejechał przez szybę (nie uszkadzając jej!) i zjechał bez problemu

Jestem tym coraz bardziej zadziwiony. To kolejowe urządzonko jest naprawdę bardzo sprytne - moje podwozie przejechało nawet przez pudełko od 4939.. I czego ten wóz nie przejedzie, to nie tyle przepchnie, ale rozwali..