[MOC] Żuk
: 2007-10-31, 11:26
Tutaj? Czy może w "Tu i teraz", skoro wczoraj w pół godziny naliczyłem 4 Żuki na mieście? Tutaj, bo to klasyk.
Żuka chciałem od dawna, bo kiedyś mieliśmy takiego i wspominam go w sumie całkiem miło. Nie jest to samochód wyrafinowany, określenie "toporny" jest komplementem bo przecież może być gorzej niż toporny. Kwestię grzania zimą rozwiązano przez umieszczenie silnika w kabinie, chłodzenie latem - dzięki naturalnej klimatyzacji przeciągowej, nawet przy zamkniętych oknach. No i HAŁAS. Malucha co prawda nie pobije, ale bardzo, bardzo się stara. A jednak - żuk sprawdzał się, sprawdza się i podejrzewam że sprawdzać się będzie jeszcze całkiem długo. Choćby dlatego należy mu się modelik z Lego
Wredne to autko, uparcie broni się przed próbami zainstalowania jakichkolwiek detali. A może to moja wina? Może nie powinienem chcieć tych ściętych boków kabiny? Uparłem się jednak, bo tak. Atrapa chłodnicy jest taka jaka jest bo tak się składa że na niej się wszystko trzyma, poza tym tile grille 1x3 nie robią. Mam nadzieję że brak kierunkowskazów, wycieraczek, klamek i innych takich został zrekompensowany przez nieźle moim zdaniem oddane podwozie. Skoro już przy podwoziu jestem, to może warto wspomnieć że w odróżnieniu od oryginału, gdzie kabina, paka, osie i silnik trzymały się ramy, w moim modelu osie trzymają się kabiny i paki, podobnie zresztą jak rama, a kabina i paka połączone są na wysokości okien. Silnika nie ma bo by przeszkadzał.
Narzekałem że misterzumbiowa kuleczka jest za wąska, i żeby pokazać że mam rację zbudowałem model który... TEŻ jest za wąski I też przez szybę. Początkowo chciałem zrobić szybę ciemnymi przezroczystymi serkami, ale wyglądało to średnio i ostatecznie zrezygnowałem.
Rozpisałem się.... :>
Zdjęcia:
Nieco z góry: 1 2 3 4
Z ziemi: 5 6 7
I całkiem od spodu: 8
Żuka chciałem od dawna, bo kiedyś mieliśmy takiego i wspominam go w sumie całkiem miło. Nie jest to samochód wyrafinowany, określenie "toporny" jest komplementem bo przecież może być gorzej niż toporny. Kwestię grzania zimą rozwiązano przez umieszczenie silnika w kabinie, chłodzenie latem - dzięki naturalnej klimatyzacji przeciągowej, nawet przy zamkniętych oknach. No i HAŁAS. Malucha co prawda nie pobije, ale bardzo, bardzo się stara. A jednak - żuk sprawdzał się, sprawdza się i podejrzewam że sprawdzać się będzie jeszcze całkiem długo. Choćby dlatego należy mu się modelik z Lego
Wredne to autko, uparcie broni się przed próbami zainstalowania jakichkolwiek detali. A może to moja wina? Może nie powinienem chcieć tych ściętych boków kabiny? Uparłem się jednak, bo tak. Atrapa chłodnicy jest taka jaka jest bo tak się składa że na niej się wszystko trzyma, poza tym tile grille 1x3 nie robią. Mam nadzieję że brak kierunkowskazów, wycieraczek, klamek i innych takich został zrekompensowany przez nieźle moim zdaniem oddane podwozie. Skoro już przy podwoziu jestem, to może warto wspomnieć że w odróżnieniu od oryginału, gdzie kabina, paka, osie i silnik trzymały się ramy, w moim modelu osie trzymają się kabiny i paki, podobnie zresztą jak rama, a kabina i paka połączone są na wysokości okien. Silnika nie ma bo by przeszkadzał.
Narzekałem że misterzumbiowa kuleczka jest za wąska, i żeby pokazać że mam rację zbudowałem model który... TEŻ jest za wąski I też przez szybę. Początkowo chciałem zrobić szybę ciemnymi przezroczystymi serkami, ale wyglądało to średnio i ostatecznie zrezygnowałem.
Rozpisałem się.... :>
Zdjęcia:
Nieco z góry: 1 2 3 4
Z ziemi: 5 6 7
I całkiem od spodu: 8