[MOC] Bombowiec Czajka
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
Moim zdaniem myśliwce rakietowe w typie "Czajki" mogą mieć kolosalne powodzenie w wypadku działań wojennych w przestrzeni kosmicznej.
Po pierwsze im mniejszy mysliwiec tym lepiej ponieważ nawet dobre skanery mogą pomylić go z jakimś kosmicznym śmieciem gdy ma wyłączony napęd i aktywne sensory tak wiec doskonale nadaje się do zasadzek.
Po drugie walki w przestrzeni kosmicznej toczyć się prawdopodobnie będą na olbrzymim terenie, tak więc ważne jest by rakiety wystrzelić z jak najbliższej odległości by jak najdłużej miały możliwość manewrowanie (nawet stosunkowo duża rakieta ma paliwa tylko na kilka minut pełnego ciągu silników a potem zamienia się w pocisk balistyczny, tak więc by trafić w żywotne miejsce statku powinna być wystrzelona z jak najbliższego dystansu)
Po trzecie jeśli przyjmujemy istnienie statków kosmicznych to spokojnie możemy przyjąć istnienie głowic bojowych znacznie przekraczających siłą działanie obecnie istniejących bomb atomowych.
Oczywiście statek taki ulegnie myśliwcom wroga, ale w gruncie rzeczy prawdopodobnie nawet strata 100 myśliwców i poświecenie 100 ludzi opłaca się zarówno finansowo jak i strategicznie gdy w rezultacie te myśliwce zniszczą lub choćby uszkodzą statek wielkości niszczyciela.
Co do samego modelu to bardzo mi się podoba, wygląda tak jak powinien jest malutki wiec tani człowiek wsiadając do niego wie ze prawdopodobnie z potyczki nie wróci ale ma szanse okryć się chwałą. Co do silnika to jestem ciekawy jak wyglądał by z tymi przezroczystymi pomarańczowymi nartami ;)
Po pierwsze im mniejszy mysliwiec tym lepiej ponieważ nawet dobre skanery mogą pomylić go z jakimś kosmicznym śmieciem gdy ma wyłączony napęd i aktywne sensory tak wiec doskonale nadaje się do zasadzek.
Po drugie walki w przestrzeni kosmicznej toczyć się prawdopodobnie będą na olbrzymim terenie, tak więc ważne jest by rakiety wystrzelić z jak najbliższej odległości by jak najdłużej miały możliwość manewrowanie (nawet stosunkowo duża rakieta ma paliwa tylko na kilka minut pełnego ciągu silników a potem zamienia się w pocisk balistyczny, tak więc by trafić w żywotne miejsce statku powinna być wystrzelona z jak najbliższego dystansu)
Po trzecie jeśli przyjmujemy istnienie statków kosmicznych to spokojnie możemy przyjąć istnienie głowic bojowych znacznie przekraczających siłą działanie obecnie istniejących bomb atomowych.
Oczywiście statek taki ulegnie myśliwcom wroga, ale w gruncie rzeczy prawdopodobnie nawet strata 100 myśliwców i poświecenie 100 ludzi opłaca się zarówno finansowo jak i strategicznie gdy w rezultacie te myśliwce zniszczą lub choćby uszkodzą statek wielkości niszczyciela.
Co do samego modelu to bardzo mi się podoba, wygląda tak jak powinien jest malutki wiec tani człowiek wsiadając do niego wie ze prawdopodobnie z potyczki nie wróci ale ma szanse okryć się chwałą. Co do silnika to jestem ciekawy jak wyglądał by z tymi przezroczystymi pomarańczowymi nartami ;)
Z tym, że oba bombowce, które wymieniłeś to bombowce strategiczne, a to zupełnie inna para kaloszy i Czajka nawet w zamierzeniu takim być chyba nie miała (?). :)czekoladowyboss pisze:A nawet dzisiaj bombowiec bombowcowi nierówny - może mieć masę startową 24 T (F-117) i być mniejszy od większości myśliwców, a może 275 T (Tu-160) i być rozmiarów wielkich samolotów transportowych. A nawet ten ostatni zabiera "tylko" 12 lub 24 pociski, więc w czym problem?
Właśnie w tym rzecz, że Czajce bliżej charakterystyką do współczesnego helikoptera typu Apache, niż bombowca.czekoladowyboss pisze: A porównanie do Apache'a jest raczej nietrafione, bo co ma śmigłowiec do bombowca?
Niech będzie i ta tona! Zatem samych rakiet Czajka przewozi 24 tony, tak? Mowisz 1,5t, a nawet więcej. 2? Wtedy mamy (o ile dobrze mnożę) 48ton. Pomijając fakt, że te delikatne polączenia dawno by się od tego ciężaru połamały(o czym wspomniał V1), to tu znow zaczynamy bajki o "mega silniku jonowym unoszącym wszystko". Ja rozumiem - sci-fi, ale trochę realizmu w tych klimatach też nie zaszkodzi;)czekoladowyboss pisze:Co ma pocisk Hellfire, ważący 45kg do bomb ważących tonę, półtorej czy nawet więcej?
Inna rzecz, co te pociski mają w sobie mieć by tyle ważyć? No i te 2-tonowe krowy to by chyba tylko do wykorzystania w kosmosie były, bo jak dodatkowo by je napędzać trzeba? ;)
Dokładnie. To świetny myśliwiec szturmowy, przeznaczony do szybkiego działania.:)Thangor pisze:Moim zdaniem myśliwce rakietowe w typie "Czajki" mogą mieć kolosalne powodzenie w wypadku działań wojennych w przestrzeni kosmicznej.
Ostatnio zmieniony 2008-01-07, 01:08 przez Iskra, łącznie zmieniany 1 raz.
W przestrszeni kosmicznej? W jaki sposób? Brak grawitacji i oporów powietrza.Iskra pisze:Pomijając fakt, że te delikatne polączenia dawno by się od tego ciężaru połamały
Kilkaset kg materiału wybuchowego, silnik, paliwo i "obudowę" o grubości np. 25mm... Wystarczy do zrobienia krateru o średnicy kilkunastu metrów i przebicia 3-4m warstwy betonu lub 300-400mm warstwy stali...Iskra pisze:Inna rzecz, co te pociski mają w sobie mieć by tyle ważyć?
Oczywiście nie jest to uzbrojenie wszystkich bombowców, ale największych strategicznych. Ten Martina jest trochę za mały :)
Na tym kończę, bo widzę że dyskusja zmierza donikąd :)
ale o ile się orientuje siła inercji działa bez zmian. Przy nagłych zmianach przyspieszenia rakiety razem ze skrzydłami mogły by polecieć gdzie indziej niż myśliwiec ;)czekoladowyboss pisze:W przestrszeni kosmicznej? W jaki sposób? Brak grawitacji i oporów powietrza.Iskra pisze:Pomijając fakt, że te delikatne polączenia dawno by się od tego ciężaru połamały
Ostatnio zmieniony 2008-01-07, 03:03 przez Thangor, łącznie zmieniany 2 razy.
Hmmm... dyskusja wkroczyła w inne tory ;)
Może powiem tak: jeśli Czajke wsadzić w realia SW (do których się zawsze zbliżam) to można od biedy nazwać bombowcem, choć myśliwcem szturmowym bardziej ;)
Jeśli natomiast umieścić go w realia bardziej nam przyziemnych to pasował by jako maszyna wsparcia pola walki.
Jeszcze raz dziękuje za wszystkie opinie :)
PS. Na oko jeden pocisk waży około 70-80 kg.
EDIT. Wow, 400 post :)
Może powiem tak: jeśli Czajke wsadzić w realia SW (do których się zawsze zbliżam) to można od biedy nazwać bombowcem, choć myśliwcem szturmowym bardziej ;)
Jeśli natomiast umieścić go w realia bardziej nam przyziemnych to pasował by jako maszyna wsparcia pola walki.
Jeszcze raz dziękuje za wszystkie opinie :)
PS. Na oko jeden pocisk waży około 70-80 kg.
EDIT. Wow, 400 post :)
Ostatnio zmieniony 2008-01-07, 11:11 przez martinbb, łącznie zmieniany 1 raz.
Inspired by NavySEALs
Co do wytrzymałości konstrukcji maszyn latających. Czy widział ktoś z Was nakrętkę jezusową (nazwa slangowa mówi sama za siebie) mocującą wirnik 11-tonowego śmigłowca MI-24 do wału? Albo mocowania przekładni głównej lub silników tegoż? Iskra i wsparcie nie widzieli. Gdybyście widzieli mocowania skrzydeł samolotów, którymi pewnie kiedyś lecieliście nigdy byście do nich nie wsiedli.
Patrząc na proporcje rzeczywistych nosicieli broni do ich ładunku temu modelowi urwało jakichś 4/5 kadłuba- tę ze zbiornikami paliwa, silnikami manewrowymi i systemami podtrzymywania życia. A szkoda bo jego istnienie w jakimś kosmicznym sporze jest w pełni zasadne. Przeniesienie dużej ilości rakiet krótkiego zasięgu w pobliże dużego celu ma sens. Ale nie jedną maszyną ponieważ kilka takich rakiet kosztuje zazwyczaj więcej niz nosiciel. To dlatego Apacz ma tylko tyle rakiet kierowanych. Niekierowane są tańsze, a równie skuteczne.
Mały, prosty model, a tyle radości...
Patrząc na proporcje rzeczywistych nosicieli broni do ich ładunku temu modelowi urwało jakichś 4/5 kadłuba- tę ze zbiornikami paliwa, silnikami manewrowymi i systemami podtrzymywania życia. A szkoda bo jego istnienie w jakimś kosmicznym sporze jest w pełni zasadne. Przeniesienie dużej ilości rakiet krótkiego zasięgu w pobliże dużego celu ma sens. Ale nie jedną maszyną ponieważ kilka takich rakiet kosztuje zazwyczaj więcej niz nosiciel. To dlatego Apacz ma tylko tyle rakiet kierowanych. Niekierowane są tańsze, a równie skuteczne.
Mały, prosty model, a tyle radości...
- lugomina
- Posty: 733
- Rejestracja: 2007-08-05, 22:23
- Lokalizacja: fawela wielkomiejska
- brickshelf: legominha
-
Re: [MOC] Bombowiec "Czajka"
Jaki znowu zlom! Przepiekna i oplywowa konstrukcja! Ach, ta gladkosc SNOTowa... az sie chce polizac dzielo :)martinbb pisze: Przedstawiam wam Lekki bombowiec "Czajka" (PZL M243)
Pozdrawiam, i czekam na ewentualne opinie o tym złomie ;)
Cierpię na Dark Age Light - nie mam siły, nie buduję, ledwo tylko coś kupuję i na razie chowam do szafy. Lego daj pani.