Forum LUGPOL

Modelik rekreacyjny, w zasadzie nie ma co nawet się nim chwalić, ale a nóż jakiś detalik czy kształt się komuś przyda. Uparłem się na sterowane koła przednie no i są, ale w zamian nie było miejsca ani na technic figa (skalą idealnie pasuje), ani na atrapkę silnika pod zdejmowaną maską. Jeśli mnie trafi przypływ weny to może zrobię wersję niesterowaną za to ładniejszą.

galeria starej wersji

[edit]Trafiła mnie wena. Co prawda wciąż nie jest to kopia żadnego konkretnego samochodu, ale jest proporcjonalniejszy, ze sterowaniem no i mieszczącym się bez problemu technic-figiem.




Pozostałe zdjęcia: 1 2 3 4 5 6 7 8 9

Pojazd wyszedł ci po prostu boski :) Piękne skręcane koła, ładne kształty, kolorystyka... czuć epoką :) Pojazd- pierwsza klasa.

Jestem pod sporym wrażeniem, pojazd jest świetny.
Ciekawi mnie z jakiego zestawy wziąłeś te opony?

Modelik rekreacyjny

Chyba rewelacyjny?

Nie podoba mi sie tylko kolor kol, i fakt ze po lewej stronie powinna byc dziura na gazniki, z wystajacymi "trabkami" do zasysania powietrza :P.

Temat cudowny, wciąż mnie kusi żeby spróbować zrobić to w Technicu. Pojazd wydaje mi się ciut za niski i za długi, wzorowałeś się na jakimś konkretnym modelu? Poza tym lata 50-te to chyba przesada, pojazdy o takiej sylwetce królowały pod koniec lat 20 i w latach 30, poczynając od słynnego GP Monaco 1933, nie wspomnę że samą sylwetkę zaproponował Karl Benz w GP Monzy w 1923. Podeprę się paroma przykładami:

Bugatti 35C - rok 1926:


Delage Torpedo - rok 1928:


Bugatti 59 - rok 1933:


Monaco Trossi z silnikiem gwiazdowym - rok 1935:


Po wojnie wiele się zmieniło i w latach 50-tych królowały już konstrukcje tego typu:

Porsche 550 Sypder - rk 1951:


Jaguar XKD 34 - rok 1955:

Pierwsze co pomyślałem to - ale genialne Bugatti! Jest świetny i tylko mi kolorystyka się nie podoba. Mógł być cały niebieski i nie mieć brązowych kół.

Oj, Sariel, tyły masz.... i to duże :)




W wyścigach Grand Prix, które później zostały przemianowane na Formułę 1 od samego początku po wojnie - czyli od roku 1950 - brały udział cygarowate samochody z odkrytymi kołami. Z czasem stawały się one coraz niższe i smuklejsze, ale przełom nastąpił dopiero nieco przed rokiem 1965, kiedy to większość zespołów wprowadziła samochody z silnikiem z tyłu. Wciąż jednak kształt był podobny, z tym że jeszcze smuklejszy, no i kokpit bardziej z przodu aby pomieścić silnik z tyłu. Dopiero w 1970 każdy samochód miał skrzydła, a niektóre pomysły były dość... ambitne... wciąż jednak kształt był ten sam, zapoczątkowany tak jak mówisz przed wojną.

Na niczym się nie wzorowałem i pewnie dlatego mi się proporcje rozjechały. Jako że czuję się pochwalony to wezmę na warsztat schemat jakiegoś konkretnego samochodu i popoprawiam co się da, no i wywalę sterowanie żeby mieć miejsce na silnik i kierowce... to sterowanie które jest teraz i tak marnie działa więc nawet mi go nie szkoda. Kolorystyka zostanie jednak taka jaka jest, moooże nieco więcej niebieskiego.

Misterzumbi, dziurka nawet była, widzisz te 2 tiles 1x1 z boku po lewej stronie? Po prostu mi się nie podobała i ją zakryłem ale instynktownie przeczuwałem że ona tam powinna być :)

Koła faktycznie złe. I tak miałem je usrebrzyć do innego projektu tak więc idę szukać farby. Nawiasem mówiąc byłem święcie przekonany że koła były drewniane jeszcze w 1950, tak to jest jak się buduje coś odrobinę zbyt na luzie...

Częściowo się zgodzę, choć sylwetka tych samochodów z lat 50 jest nieco inna jeśli chodzi o przód - zamiast normalnych chłodnic jak w latach 30, mamy coś trochę jak odkurzacz. Ale tak samo wygląda to w Twoim samochodzie, więc się nie czepiam, podobnie jak sylwetka jest bardziej spłaszczona i wydłużona niż w modelach z lat 30-tych. Po prostu rozróżnijmy że Twój MOC jest modelem samochodu już z epoki silnika z tyłu i wszystko będzie idealnie :) Ja jestem zakochany w tych jeszcze z przełomu lat 20 i 30, dlatego kręciłem nosem na sylwetkę Twojego :)

Chciałbym zbudować taki samochodzik właśnie z lat dwudziestych, no może trzydziestych, ale koniecznie niebieski... a niebieskich klocków mam dosłownie tyle co z hot-roda model team i nic więcej. Narazie więc zostanę przy samochodach powojennych :)

Ja wcześniej czy później zrobię podejście do czegoś a la Bugatti 35 w wersji Technicowej (wiem, profanacja :P ), najbardziej prawdopodobna kolorystyka to czerwono-czarna; narzucają ją części, bo do tych kształtów konieczne będzie użycie długich giętkich axli które mam właśnie w tych kolorach. Może jak skończę i minie Ci obrzydzenie, pokażesz swoją wersję? ;)

Fantastyczny! Zwłaszcza tył ma bardzo fajny kształt :) Kolorystyk ami pasuje, jedynie koła lepsze byłyby szare, czy ewentualnie czarne.

Wyścigówka jest piękna. Właśnie takie samochody wyścigowe lubię najbardziej.

Hotrod zmienił się w wyścigówkę ;)

Jest super.
Gdyby jeszcze felgi były srebrne... albo chociaż szare ;)

No i ładne wedge bricki 2 x 6 z tyłu dałeś :P

WOW Panie Jerac :D Cudo! Może pokusisz się i zbudujesz Auto union type - D
http://www.coches-es.com/noticias/wp-co ... pe_01.jpeg
;)

Świetna. Niesamowite ile dają zaokrąglone klocki :)

Może pokusisz się o zbudowanie polskiego Leoparda?