Witam. Parę dni temu wybudowałem własną maszyne At-St. Nie wiedziałem czy opublikować, bo ideałem At-St jest dawny model Dmaca: przy moim byłby albo komentarz ,,chała'' lub ,,plagiat''. Jednak zaryzykuje, i przedstawie wam mojego pierwszego na Lugpolu MOCa.
Budowałem go 2 dni. Mieści dwóch pilotów, ma obracaną kabine.
Galeria BS: http://www.brickshelf.com/cgi-bin/gallery.cgi?f=310150
Za zdjęcia przepraszam, były robione komórką.
[MOC]AT-ST
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
- Mikolaj
- Posty: 1044
- Rejestracja: 2008-02-02, 18:55
- Lokalizacja: Międzychód
- brickshelf: Mikolaj93
- Kontakt:
-
[MOC]AT-ST
Ostatnio zmieniony 2008-03-29, 20:14 przez Mikolaj, łącznie zmieniany 5 razy.
Ze smutku wory pod oczami jak Panasewicz.
-
- Posty: 960
- Rejestracja: 2007-06-21, 16:23
- Lokalizacja: Kraków
- brickshelf: spacelord
- Kontakt:
-
i bardzo dobrze :DMikolaj pisze:Jednak zaryzykuje
O plagiacie nie może być mowy - bo jest budowany na podobieństwo filmowego oryginału ;)
Fajny MOC, wygląda jakby miał mało detali - ale to zależy od tego z jakich klocków się buduje... oryginał jak najbardziej pzypomina - a o to chodziło, no i fajnie że dwóch ludków się w nim mieści...
galeria niedostępna, jak już będzie to się przyjrzę dokładniej jeszcze :)
ps. nie wiem czy wiesz czy nie, ale jeśli na początku tytułu posta wpiszesz [MOC] to na głownej stronie www.00453005_0000002.pl pojawi się link do Twojej konstrukcji (możesz też dopisać teraz przez edycję) ...
Mój ulubiony pojazd ze SW ^^
Spoko, spoko. Model Dmaca widziałem i faktycznie, wyznaczył on prawdziwą skalę jakości, ale nie musi to od razu oznaczać zamknięcia tematu AT-ST na wieki ;)
Albowiem twoja wersja, pomimo paru wad podoba mi się. Na pewno udało ci się odtworzyć w maierę dobrze charakterystyczny i raczej trudny do odwzorowania kształt kabiny. Owszem widać study ( choć nie dla każdego to musi oznaczać wadę) a na buźka jest trochę zbyt masywna, ale na pewno lepsza od tego festiwalu kantów w wydaniu ostatniego oryginalnego modelu LEGO ;)
Bardzo fajne jest okrągłe wejście do kabiny i fakt, że mieści dwóch pilotów, co prawda nie właściwych driverów AT-ST, no ale zakładam, że takowych nie posiadasz, a nie dziwię się bo te figurki drogie są.
Nie bardzo podobają mi się za to stopy. Są za szerokie i nie mają tego charakterystycznego pazurka... no chyba, że inaczej kurczak nie zachowywał równowagi i platfusek mu pomagał ;)
Ow, teraz jeszcze się przyjrzałem - łopata na dachu.. hm, też raczej nie pasuje.
Brakuje mi jeszcze zdjęcia tyłu. Tak poza tym to dosyć psioczenia, w porównaniu do niektórych karykatur AT-ST spotykanych na brickshelfie twój to może nie absolutne mistrzostwo, ale na pewno kawał solidnego i wydaje mi się, całkiem bawialnego modelu ;)
Spoko, spoko. Model Dmaca widziałem i faktycznie, wyznaczył on prawdziwą skalę jakości, ale nie musi to od razu oznaczać zamknięcia tematu AT-ST na wieki ;)
Albowiem twoja wersja, pomimo paru wad podoba mi się. Na pewno udało ci się odtworzyć w maierę dobrze charakterystyczny i raczej trudny do odwzorowania kształt kabiny. Owszem widać study ( choć nie dla każdego to musi oznaczać wadę) a na buźka jest trochę zbyt masywna, ale na pewno lepsza od tego festiwalu kantów w wydaniu ostatniego oryginalnego modelu LEGO ;)
Bardzo fajne jest okrągłe wejście do kabiny i fakt, że mieści dwóch pilotów, co prawda nie właściwych driverów AT-ST, no ale zakładam, że takowych nie posiadasz, a nie dziwię się bo te figurki drogie są.
Nie bardzo podobają mi się za to stopy. Są za szerokie i nie mają tego charakterystycznego pazurka... no chyba, że inaczej kurczak nie zachowywał równowagi i platfusek mu pomagał ;)
Ow, teraz jeszcze się przyjrzałem - łopata na dachu.. hm, też raczej nie pasuje.
Brakuje mi jeszcze zdjęcia tyłu. Tak poza tym to dosyć psioczenia, w porównaniu do niektórych karykatur AT-ST spotykanych na brickshelfie twój to może nie absolutne mistrzostwo, ale na pewno kawał solidnego i wydaje mi się, całkiem bawialnego modelu ;)
- Mikolaj
- Posty: 1044
- Rejestracja: 2008-02-02, 18:55
- Lokalizacja: Międzychód
- brickshelf: Mikolaj93
- Kontakt:
-
,,co prawda nie właściwych driverów AT-ST''
Masz racje - nie posiadam takich. Zamiast tego siedzi tam pilot imperialny i scouttrooper.
,,Nie bardzo podobają mi się za to stopy''
Tutaj masz całkowitą racje - musiały być takie szerokie by model zachował równowagę w czasie obracania kabiny czy też zmieniania ustawienia nóg.
,,łopata na dachu''
Dodałem ją - miało być jako dodatkowe wyposażenie:)
,,kawał solidnego i wydaje mi się, całkiem bawialnego modelu''
Muzyka dla uszu:) Bardzo dziękuję!
Masz racje - nie posiadam takich. Zamiast tego siedzi tam pilot imperialny i scouttrooper.
,,Nie bardzo podobają mi się za to stopy''
Tutaj masz całkowitą racje - musiały być takie szerokie by model zachował równowagę w czasie obracania kabiny czy też zmieniania ustawienia nóg.
,,łopata na dachu''
Dodałem ją - miało być jako dodatkowe wyposażenie:)
,,kawał solidnego i wydaje mi się, całkiem bawialnego modelu''
Muzyka dla uszu:) Bardzo dziękuję!
Ze smutku wory pod oczami jak Panasewicz.
- dmac
- Adminus Emeritus
- Posty: 2432
- Rejestracja: 2004-06-17, 19:16
- Lokalizacja: Szczecin
- brickshelf: dmac
-
Re: [MOC]AT-ST
Jako że temat AT-ST zgłębiłem dość dobrze, pozwolę sobie zasugerować kilka zmian, które powinny odrobinę poprawić wygląd Twojego całkiem niezłego modelu:
1) Wyrzuć łukowate klocki, które umieściłeś po "oczami". W oryginale nie ma niczego takiego.
2) Skoro na "powiekach" i tak przyczepiłeś klocki z guzkiem, a nie kafle, to spokojnie możesz je zdjąć i zostawić to, co jest pod spodem. W tej chwili powieki są za grube.
3) Nie ma potrzeby spinać "podbródka" od dołu płaskim klockiem. Być może wzmacnia on boki, ale na pewno nie było takiego elementu w oryginale.
4) Wywal jedną wyrzutnię rakiet z prawego policzka - była tylko jedna, nie dwie.
Niby drobiazgi, ale w niedużych modelach drobiazgi wiele znaczą.
Im mniej własnych dodatków (w rodzaju podwójnej wyrzutni rakiet), tym lepszy model - no, chyba, że budujesz "inny transporter kroczący, trochę podobny do AT-ST" :) .
Powodzenia!
1) Wyrzuć łukowate klocki, które umieściłeś po "oczami". W oryginale nie ma niczego takiego.
2) Skoro na "powiekach" i tak przyczepiłeś klocki z guzkiem, a nie kafle, to spokojnie możesz je zdjąć i zostawić to, co jest pod spodem. W tej chwili powieki są za grube.
3) Nie ma potrzeby spinać "podbródka" od dołu płaskim klockiem. Być może wzmacnia on boki, ale na pewno nie było takiego elementu w oryginale.
4) Wywal jedną wyrzutnię rakiet z prawego policzka - była tylko jedna, nie dwie.
Niby drobiazgi, ale w niedużych modelach drobiazgi wiele znaczą.
Im mniej własnych dodatków (w rodzaju podwójnej wyrzutni rakiet), tym lepszy model - no, chyba, że budujesz "inny transporter kroczący, trochę podobny do AT-ST" :) .
Powodzenia!
Pozdrawiam,
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
- Mikolaj
- Posty: 1044
- Rejestracja: 2008-02-02, 18:55
- Lokalizacja: Międzychód
- brickshelf: Mikolaj93
- Kontakt:
-
Drogi Dmacu:)
,,Wywal jedną wyrzutnię rakiet z prawego policzka - była tylko jedna, nie dwie.''
Ale w moim z jednej strony jest jedna wyrzutnia:)
,,Wyrzuć łukowate klocki, które umieściłeś po "oczami". W oryginale nie ma niczego takiego.''
Wiem - dodałem je bo beż nich ,,oczy'' byłyby za duże
PS. Dziękuje za wszystkie pozytywne i negatywne( te chyba ważniejsze...) komentarze:) Postaram się doskonalić;)
,,Wywal jedną wyrzutnię rakiet z prawego policzka - była tylko jedna, nie dwie.''
Ale w moim z jednej strony jest jedna wyrzutnia:)
,,Wyrzuć łukowate klocki, które umieściłeś po "oczami". W oryginale nie ma niczego takiego.''
Wiem - dodałem je bo beż nich ,,oczy'' byłyby za duże
PS. Dziękuje za wszystkie pozytywne i negatywne( te chyba ważniejsze...) komentarze:) Postaram się doskonalić;)
Ostatnio zmieniony 2008-03-30, 13:40 przez Mikolaj, łącznie zmieniany 1 raz.
Ze smutku wory pod oczami jak Panasewicz.
- dmac
- Adminus Emeritus
- Posty: 2432
- Rejestracja: 2004-06-17, 19:16
- Lokalizacja: Szczecin
- brickshelf: dmac
-
Na obrazku zaznaczyłem dwie wyrzutnie - jedną na zielono, drugą na czerwono. Jedna z nich jest zbędna, druga powinna zostać umieszczona centralnie na wsporniku.
Co do łukowatych klocków - skoro oczy były za duże, to najlepiej je zmniejszyć, a nie dodawać klocek całkiem od czapy, nieprawdaż?
Co do łukowatych klocków - skoro oczy były za duże, to najlepiej je zmniejszyć, a nie dodawać klocek całkiem od czapy, nieprawdaż?
Pozdrawiam,
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
- Mikolaj
- Posty: 1044
- Rejestracja: 2008-02-02, 18:55
- Lokalizacja: Międzychód
- brickshelf: Mikolaj93
- Kontakt:
-
Aaa.... z tej strony... To fakt: tutaj są dwie, z drugiej strony jest jedna....Odwrotnie zrobiłem...
A co do za duży okien: chętnie bym je pomniejszył ale mam za mało klocków:) Próbowąłem wstawić do nich klocek 1 x 1 ale to kiepsko wyglądało...
PS> Dzięki ci wielkie wszystkim tym którzy wnosili poprawki do tej maszyny - zwłaszcza ci Dmacu za uwage o tych dwóch działkach...
A co do za duży okien: chętnie bym je pomniejszył ale mam za mało klocków:) Próbowąłem wstawić do nich klocek 1 x 1 ale to kiepsko wyglądało...
PS> Dzięki ci wielkie wszystkim tym którzy wnosili poprawki do tej maszyny - zwłaszcza ci Dmacu za uwage o tych dwóch działkach...
Ostatnio zmieniony 2008-03-30, 19:02 przez Mikolaj, łącznie zmieniany 3 razy.
Ze smutku wory pod oczami jak Panasewicz.