[MOC] List
: 2008-10-18, 01:20
Wojna trwała od wielu miesięcy. Lato minęło w huku wystrzałów, zgrzycie ostrzy, stukocie kopyt oraz jęku rannych i umierających. Tak samo minęła jesień, jak też i mroźna zima.
Pierwszy batalion od dwóch tygodni zajmował stanowiska w pobliżu lasu, broniąc przed wrogiem kolejnego, niezwykle ważnego punktu, a może linii na sztabowej mapie.
Pewnego dnia, podczas przerwy w walkach, do stanowisk artyleryjskich przybył z dowództwa kurier z pocztą. W jego sakwie pośród wielu ważnych dokumentów, listów z rozkazami, nominacjami, znajdował się jeden zaadresowany do kanoniera.
Kanonier odebrał przesyłkę od kuriera drżącymi rękami. Szablę wbił w ziemię, odłożył kapelusz. Usiadł obok swojej armaty i oparł się o beczkę z prochem. Położył list na kolanach, przeciągnął rękami po nieogolonej twarzy i zaczął wpatrywać się w zalakowaną kopertę.
W domu był tuż przed pierwszymi mrozami, 5 miesięcy temu. Od tamtej pory nie dostał żadnego listu. Wiedział oczywiście, że wiele z nich nigdy nie dociera na miejsce - kurierzy są szczególnie istotnym celem dla wroga...
Ucieszy się, czy zmartwi? Czy jego rodzina nadal jest w komplecie? Kilka dni przed wyjazdem na front wziął ślub ze swoją ukochaną. Co z nią? Czy nie ma dosyć ciągłego czekania? Czy matka i ojciec są zdrowi? Jak bardzo chciał być teraz przy nich, móc się nimi wszystkimi opiekować! Zamiast taplać się w błocie i krwi móc dalej naprawiać powozy w swoim spokojnym miasteczku. I zostawić za sobą tę parszywą wojnę, tym bardziej że nikt nie wiedział o co ona się toczy. Miał teraz chwilę tylko dla siebie, mógł przenieść się myślami i duszą do rodzinnego miasteczka... Właśnie - czy nie zostało zbombardowane? Czy jego dom wciąż stoi?
O czym przeczyta? Wypełni go radość, czy też będzie to coś strasznego, że pragnienie powrotu zastąpi pustka, i stanie się lalką w mundurze, z pustymi, szklanymi oczami, jak wielu, których tutaj widział?
Pełen lęku, ale i nadziei rozdarł szeleszczącą kopertę i wyjął ze środka złożoną na pół kartkę. Rozłożył i przeczytał pierwsze zdanie...
...
...Co kanonier przeczytał w liście?
Wtem usłyszał trzepot skrzydeł...
!!!
( Armata: [1] [2] [3] )
[ GALERIA ]
Pierwszy batalion od dwóch tygodni zajmował stanowiska w pobliżu lasu, broniąc przed wrogiem kolejnego, niezwykle ważnego punktu, a może linii na sztabowej mapie.
Pewnego dnia, podczas przerwy w walkach, do stanowisk artyleryjskich przybył z dowództwa kurier z pocztą. W jego sakwie pośród wielu ważnych dokumentów, listów z rozkazami, nominacjami, znajdował się jeden zaadresowany do kanoniera.
Kanonier odebrał przesyłkę od kuriera drżącymi rękami. Szablę wbił w ziemię, odłożył kapelusz. Usiadł obok swojej armaty i oparł się o beczkę z prochem. Położył list na kolanach, przeciągnął rękami po nieogolonej twarzy i zaczął wpatrywać się w zalakowaną kopertę.
W domu był tuż przed pierwszymi mrozami, 5 miesięcy temu. Od tamtej pory nie dostał żadnego listu. Wiedział oczywiście, że wiele z nich nigdy nie dociera na miejsce - kurierzy są szczególnie istotnym celem dla wroga...
Ucieszy się, czy zmartwi? Czy jego rodzina nadal jest w komplecie? Kilka dni przed wyjazdem na front wziął ślub ze swoją ukochaną. Co z nią? Czy nie ma dosyć ciągłego czekania? Czy matka i ojciec są zdrowi? Jak bardzo chciał być teraz przy nich, móc się nimi wszystkimi opiekować! Zamiast taplać się w błocie i krwi móc dalej naprawiać powozy w swoim spokojnym miasteczku. I zostawić za sobą tę parszywą wojnę, tym bardziej że nikt nie wiedział o co ona się toczy. Miał teraz chwilę tylko dla siebie, mógł przenieść się myślami i duszą do rodzinnego miasteczka... Właśnie - czy nie zostało zbombardowane? Czy jego dom wciąż stoi?
O czym przeczyta? Wypełni go radość, czy też będzie to coś strasznego, że pragnienie powrotu zastąpi pustka, i stanie się lalką w mundurze, z pustymi, szklanymi oczami, jak wielu, których tutaj widział?
Pełen lęku, ale i nadziei rozdarł szeleszczącą kopertę i wyjął ze środka złożoną na pół kartkę. Rozłożył i przeczytał pierwsze zdanie...
...
...Co kanonier przeczytał w liście?
Wtem usłyszał trzepot skrzydeł...
!!!
( Armata: [1] [2] [3] )
[ GALERIA ]