Forum LUGPOL

Witam wszystkich!
Dzisiaj mam do zaprezentowania starą amerykańską legendę. Mianowicie Chevy Imapla z 1960 roku.


Model budowałem przez 2 tygodnie ( z przerwami oczywiście). Planuje w niedalekiej przyszłości wprowadzić do niego kilka przeróbek(np dodać atrapę silnika :D) i zmienić kolor nadwozia ( Zastanawiam się pomiędzy czarnym- z białym dachem, lub czerwonym - również z białym dachem)
Kolor nadwozia jest trochę wyżółkły, ale to przez wiek samochodu :D (trzeba jakoś wytłumaczyć starsze białe klocki ;) ) Mam nadzieję, że ten model zostanie cieplej przyjęty niż poprzedni, który okazał się...No właśnie... ;)
Zapraszam do komentowania :)




Galeria

Duzo sie dzieje na tym nadwoziu. Mysle,ze wywalenie tego czarnego cosia nad tylnymi kolami by pomoglo.
Ale na plus: widze spory postep, wreszcie tu widze to, co ma byc. Jeszcze jest troche chaotyczny, ale moze w innym kolorze bedzie lepiej. Ja bym go widzial czarnego, ale na zdjeciach lepiej wyjdzie czerwony, albo nawet zolty (tak, mam to samo zboczenie, co Zbik i nie uznaje innego koloru ;P ).
A teraz troche ponadaje jeszcze ;]
Tylna nedkola bym zrobil wystajace na pol studa, dobrze zrobi ta charakterystyczna ramka szyby w drzwiach, poza tym jest calkiem fajnie.
A jeszcze na potwierdzenie,ze zolty rzadzi:

Również, tak jak Kubrick widzę duży postęp. Coś jest nie tak z tyłem. Jest za długi w stosunku do całego samochodu. Rzeczywiście tylne błotniki do wymiany. Ale widać, że budujesz coraz lepiej.

przód auta bardzo klawo ci wyszedł, drzwi też niczego sobie!
lusterka troszkę "toporne" ale to chyba wynika z małej ilości klocków ?
natomiast tył samochodu to dla mnie kompletny chaos..

Impala sama w sobie ma bardzo futurystyczny styl(jak na tamte czasy) i stąd tył samochodu ciężko mi było odwzorować z klocków. Ale mam już kilka pomysłów, które wprowadzę w życie jak tylko wybiorę kolor nadwozia i będę miał trochę czasu.

caro pisze:Impala sama w sobie ma bardzo futurystyczny styl(jak na tamte czasy) i stąd tył samochodu ciężko mi było odwzorować z klocków. Ale mam już kilka pomysłów, które wprowadzę w życie jak tylko wybiorę kolor nadwozia i będę miał trochę czasu.

O ile o Twoim poprzednim modelu nie chciało mi się pisać nic, to tutaj napiszę. Być może rzeczywiście model nie trzyma proporcji tyłu. Na pewno przeróbki trzeba zacząć od skosu dachu przy tylnej szybie, bo to on wyznaczy Ci na ile tyłek powinien być długi, żeby to się kupy trzymało. Pewnie przednia szyba też jest za wąska (grube słupki są tego sprawką zapewne) w stosunku do jej wysokości. Sporo jest takich miejsc, gdzie coś nie gra na 100% tak jak powinno. Na pewno widać gigantyczny postęp w porównaniu do tego poprzedniego.
Mi się za to podoba - a chyba nikt tu jeszcze o tym nie wspomniał - klimat budowania. Mało kto ma dzisiaj odwagę budować z kropkami na wierzchu :) To dodało modelowi trochę toporności ale też stał się sympatyczny. Widać od razu, że to stara dobra motoryzacja :)
Jeszcze jedna wskazówka - jeśli używasz szerokiego kąta obiektywu, unikaj fotek które mocno deformują pojazd. To takie trochę "artystyczne" i nie zawsze się sprawdza. Zerknij sobie na fotkę *11 - wygląda średno atrakcyjnie, szyba się zrobiła komicznie mała, przód jest przerysowany... 13stka - choć technicznie wykonana tak samo, to otwarta maska zdecydowanie pomogła a klasyczny tył został podkreślony. Jeśli używać tej perspektywy i szerokiego kąta, to tylko wtedy jeśli to ma sens :)

Dziękuje za wyczerpujący komentarz :) Auto jest już w trakcie przebudowy oraz zmiany koloru nadwozia. Wkrótce będzie dostawa klocków i wtedy zastosuje się do wskazówek ;)