[MOC] Morska 4
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
Ale ich nie PRODUKUJĄ, to znaczy nie są już hodowane dla celów masowej sprzedaży, że ludzie miewają po ogrodach i sadach to inna sprawa.
I może nie papierówki tylko akurat inne malinówki, choć myślałem że dobrze pamiętam. Fakt faktem że jakichś gatunków już się nie da kupić.
E tam Ither, widocznie piłeś innego ptysia. Ten którego ja piłem był jednym z najlepszych napojów jakie istniały na świecie. I Tonic produkcji browarów warszawskich, taki przyjemnie gorzkawy. Bez porównania lepszy niż wszystkie współczesne słodkie świństwa, czy to Schweppes czy Kinley - błeeee, kwas i syrop.
A oranżada faktycznie była średnia :) Ale za to kupowałem ją w butelkach z kapslem na sprężynie! Do 1985 roku! I jestem ostatnim pokoleniem, które to pamięta z własnego doświadczenia :)
Oranżada w proszku? Oranżada w woreczkach foliowych? Syrop do rozcieńczania o smaku Coca-Coli? Maszyna do podświetlania jajek? Książki skarg i zażaleń? (lubiłem je czytać czekając aż mama skończy zakupy :) Miś, Świerszczyk, Płomyczek, Płomyk, Świat Młodych?
I może nie papierówki tylko akurat inne malinówki, choć myślałem że dobrze pamiętam. Fakt faktem że jakichś gatunków już się nie da kupić.
E tam Ither, widocznie piłeś innego ptysia. Ten którego ja piłem był jednym z najlepszych napojów jakie istniały na świecie. I Tonic produkcji browarów warszawskich, taki przyjemnie gorzkawy. Bez porównania lepszy niż wszystkie współczesne słodkie świństwa, czy to Schweppes czy Kinley - błeeee, kwas i syrop.
A oranżada faktycznie była średnia :) Ale za to kupowałem ją w butelkach z kapslem na sprężynie! Do 1985 roku! I jestem ostatnim pokoleniem, które to pamięta z własnego doświadczenia :)
Oranżada w proszku? Oranżada w woreczkach foliowych? Syrop do rozcieńczania o smaku Coca-Coli? Maszyna do podświetlania jajek? Książki skarg i zażaleń? (lubiłem je czytać czekając aż mama skończy zakupy :) Miś, Świerszczyk, Płomyczek, Płomyk, Świat Młodych?
\/1 ______________
Ptyś - taki napój w charakterystycznej butelce z metalową nakrętką.Ither pisze:Ptysie były ohydne, oranżada klejąca. Wolałem chio chipsy :D
Oranżada - pewnie taka z folijki, saturatora, albo takiej przezroczystej bańki z fontanną w środku (nie mam pojęcia jak to się nazywa).
Chipsy chio - wtedy nikt nie wiedział co to są chipsy. Nawet nie pamiętam, czy były jakiekolwiek chrupki tego typu.
Co do kamienicy, to poraża detalami. Ja się cały czas głowię co to są te czerwone w domofonie...
Czy do budowania tak szczegółowych MOCy trzeba mieć specjalny mózg? Ja bym nawet nie pomyślał o 3/4 rzeczy, które Ty tam wmontowałeś.
Taki wynalazek można znaleźć jeszcze! :) Podobnie widziałem jak koleżanki po 1990 (w sumie dużo później, bo są młodsze, a ja sam jestem z 91') grały w gumę, potem wyrosły ;)Oranżada w proszku?
Ale dość o tym, pora napisać coś o tej przepięknej kamieniczce! Detale (a w szczególności ich ilość) są niesamowite! Za długa lista aby wszystko wymieniać. Jedna wada: ja nie umiem tak budować :)
No już nie przesadzajmy.V1 pisze: Co do jabłek - faktycznie, słyszałem że od paru lat np. antonówki i papierówki wymarły - nikt ich nie hoduje, bo to nieopłacalne.
Pod Halą Mirowską jakoś nie ma kłopotu z nabyciem tychże jabłek.
W sumie to tyle co chciałem powiedzieć, bo tak jak Lolas jak tylko zobaczyłem zdjęcia z Gdyni to od razu wiedziałem kto to zbudował :)
Poziom detali jak zwykle na poziomie dla mnie nieosiągalnym.
- lugomina
- Posty: 733
- Rejestracja: 2007-08-05, 22:23
- Lokalizacja: fawela wielkomiejska
- brickshelf: legominha
-
Nie ma sily V1, musisz to wszystko zbudowac. Nazwij prace Back to the future PRL edition :) Tak pieknie zbudowales scene z Misia onegdaj..V1 pisze:
E tam Ither, widocznie piłeś innego ptysia. Ten którego ja piłem był jednym z najlepszych napojów jakie istniały na świecie.
A oranżada faktycznie była średnia :) Ale za to kupowałem ją w butelkach z kapslem na sprężynie! Do 1985 roku! I jestem ostatnim pokoleniem, które to pamięta z własnego doświadczenia :)
Oranżada w proszku? Oranżada w woreczkach foliowych? Syrop do rozcieńczania o smaku Coca-Coli? Maszyna do podświetlania jajek? Książki skarg i zażaleń? (lubiłem je czytać czekając aż mama skończy zakupy :) Miś, Świerszczyk, Płomyczek, Płomyk, Świat Młodych?
Pamietam kapsle aluminiowe na butlach z mlekiem, mleko rowniez w woreczkach (masakra) a zamiast oranzady bobo-Vit (no ten proszek z musujaca witamina C) wyzerany przez wszystkie dzieci na sucho z opakowania ;)
Wracajac do meritum, czyli przecudownej kamieniczki, to podziwiam tez dach oczywiscie - przyjrzalam sie teraz ile to dlubaniny z tymi platesami i serkami! Ogrom i potega :)
Tozto kamienica z samego przelomu! Rok 1989 albo juz nawet 1992, jeszcze sie dzieci bawily w gume i zwisaly z trzepakow, tivi dopiero raczkowala i nikomu sie nie snil ani internet ani tlf. komorkowe :)Zgredek pisze: Gra w gumę i szklane niebieskie izolatory zalatują komuną, a antena satelitarna i klimatyzatory to czasy późniejsze. Ale to nieistotne drobiazgi.
Jedne z pierwszych reklam w tv w okresie przelomowym czyli 1988-1989 to byly wlasnie anteny satelitarrrrne :)
Jesli sie czepiac, jeden anachronizm jaki mi sie rzucil w oczy, to hiphopowe litery sprejowane przez malego brzdaca na scianie. Ale to zalezy, ktory rok lat 1990ych obrazuje ten MOC :)
[/quote]
Ostatnio zmieniony 2009-08-31, 13:52 przez lugomina, łącznie zmieniany 1 raz.
Cierpię na Dark Age Light - nie mam siły, nie buduję, ledwo tylko coś kupuję i na razie chowam do szafy. Lego daj pani.
Guziolole :) wielkie strasznie.V1 pisze:Guziczki!
Naprawdę niesamowita praca. Żaluzje w oknach, balustrada wyszła powalająco, skośne deseczki w drzwiach na dachu. Taki ładny misiu na śmieciach? Tylko jedno pytanko, dlaczego porcelanki przy słupie są koloru trans a nie białego?
W zasadzie nikt nie ma normalnego, wiec się nie przejmuj.V1 pisze:Nie wiem czy trzeba, ale chętnie bym się zamienił na normalny, tylko że nikt nie chce :)Czy do budowania tak szczegółowych MOCy trzeba mieć specjalny mózg?
[you] nakarm DZIECIAKA klikając w brzuch pajaca.
To nawet baaardzo dawne temu musiało być :)zgrredek pisze:Kiedyś były takie, ale nie możesz tego pamiętać.Qworg pisze:Tylko jedno pytanko, dlaczego porcelanki przy słupie są koloru trans a nie białego?
[you] nakarm DZIECIAKA klikając w brzuch pajaca.
- glaz_pimpur
- VIP
- Posty: 1392
- Rejestracja: 2008-05-13, 20:25
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: glaz-pimpur
-
Piękna kamieniczka. Mimo, że w Gdyni siedziałem tuz obok, to dopiero na zdjęciach zauważyłem parę szczegółów. Tyle tu jest różnych fajnych myków, że nie sposób zapamiętać wszystkiego naraz. Dla mnie największym zaskoczeniem były ślepe okna. Myslałem, że w realu bardziej się rzuca w oczy, ze są całe zakryte. a tym czasem jest odwrotnie.
acmilaneo pisze:jak widzę zawiść niektórych osób wobec osób niebudujących i niepublikujących to aż mi się odechciewa brać udział w tych zakupach
Bywają takie, nie zawsze są białe. Przymierzałem białe i przezroczystoniebieskie - te ostatnie wyglądały lepiej.dlaczego porcelanki przy słupie są koloru trans a nie białego?
Glaz - robię takie okna tylko dlatego, że nie mam fabrycznych :) Tzn. mam, ale najwyżej 3 sztuki jednego rodzaju. Więc kombinuję z robionymi - idzie na to niesamowicie dużo klocków, ale daje absolutną swobodę jeśli chodzi o wymiary.
Ostatnio zmieniony 2009-09-02, 14:40 przez V1, łącznie zmieniany 1 raz.
\/1 ______________