[MOC] Dookoła wieży zegarowej
: 2010-04-27, 23:44
Ta diorama doprowadza mnie do szaleństwa, pora więc publikować. Oto "All Along the Clocktower lub "Dookoła wieży zegarowej":
Galeria Flickr: LINK
Galeria Brickshelf: LINK
Diorama zbudowana na podstawie 48x48, wysoka na sto kilkanaście bricków. Wszystkie elementy to LEGO - są tegoroczne figurki rycerzy z garnkowymi hełmami i kilka białych kruków. Jedynie tarcze zegara to naklejki ściągnięte stąd.
Konstrukcja wieży jest modułowa, co widać na załączonym obrazku:
Zaczęło się to wszystko od zeszłorocznego CCC. Jednym z tematów był "technological advance" i wymyśliłem sobie że zbuduje wieżę zegarową (pierwsze powstały w średniowieczu), dorzucę kilka innych wynalazków, np. teleskop i będzie jak znalazł. Na konkurs oczywiście nie zdążyłem z powodu lekkiego, bo tylko pięciomiesięcznego poślizgu, ale za to zbudowałem tak jak chciałem.
Założenia były takie:
- duże
- brązowe
- inspirowane wieżą zegarową zamku w Cardiff
No i przerosła mnie ta praca, w zasadzie na każdym poziomie.
- zabrakło mi klocków. Skończyło się na kilkunastu zamówieniach z BL
- wpadłem w efekt jajecznicy. Zdecydowałem się na brązowe ściany i jasnoszare cegły z kafelków 2x2. W realu wyglądało to przepięknie. Niestety, problem ujawniły dopiero zdjęcia i dobra diagnoza Jeraca (któremu dziękuje za wsparcie przy budowie). Oko ludzkie nie obejmuje na raz całości, ślizga się po detalach. Dopiero na zdjęciu widać że jest niedobrze. Dostałem nauczkę i musiałem zapłacić frycowe - czyli wymienić kilkaset kafli na brązowe.
- poległem przy fotografowaniu. Bardzo trudno objąć całość na jednym zdjęciu, a pokazać na jednym zdjęciu wyrywającego się rzezimieszka przykutego do pręgierza i spadającego na niego zegarmistrza to już w ogóle graniczy z cudem.
- dodatkowo, rozmiar pracy wymagał ogromnego tła. Akurat wtedy gdy miałem czas i siły na robienie zdjęć, sklepy były zamknięte. Na szczęście znalazłem trochę tektury, ryzę papieru A4 i taśmę klejącą. Ku mojemu zaskoczeniu tło złożone z dwóch arkuszy "A0 dla ubogich" sprawdziło się idealnie. O tutaj widać ten wynalazek.
- miałem spory kłopot z ogarnięciem całości. Doprowadzić we wtorek dioramę do stanu identycznego jak w poniedziałek - to niemożliwe. To coś odpadnie, tam się przesunie, tego nie da się upilnować. Niekonsekwencje widać dopiero na zdjęciach.
Całość doprowadzała mnie nie raz do rozpaczy, tym bardziej się cieszę że udało się dotrwać do końca. Uff... Poważnie się zastanowię jeśli kiedykolwiek zdecyduje się na coś tak dużego.
EDIT:
Pragnę podkreślić, że idąc z duchem postępu, wyposażyłem moja prace w sporo zębatek w gustownym czarnym kolorze. Niestety żadna się nie kręci, ale przecież to nie o to chodzi.
Galeria Flickr: LINK
Galeria Brickshelf: LINK
Diorama zbudowana na podstawie 48x48, wysoka na sto kilkanaście bricków. Wszystkie elementy to LEGO - są tegoroczne figurki rycerzy z garnkowymi hełmami i kilka białych kruków. Jedynie tarcze zegara to naklejki ściągnięte stąd.
Konstrukcja wieży jest modułowa, co widać na załączonym obrazku:
Zaczęło się to wszystko od zeszłorocznego CCC. Jednym z tematów był "technological advance" i wymyśliłem sobie że zbuduje wieżę zegarową (pierwsze powstały w średniowieczu), dorzucę kilka innych wynalazków, np. teleskop i będzie jak znalazł. Na konkurs oczywiście nie zdążyłem z powodu lekkiego, bo tylko pięciomiesięcznego poślizgu, ale za to zbudowałem tak jak chciałem.
Założenia były takie:
- duże
- brązowe
- inspirowane wieżą zegarową zamku w Cardiff
No i przerosła mnie ta praca, w zasadzie na każdym poziomie.
- zabrakło mi klocków. Skończyło się na kilkunastu zamówieniach z BL
- wpadłem w efekt jajecznicy. Zdecydowałem się na brązowe ściany i jasnoszare cegły z kafelków 2x2. W realu wyglądało to przepięknie. Niestety, problem ujawniły dopiero zdjęcia i dobra diagnoza Jeraca (któremu dziękuje za wsparcie przy budowie). Oko ludzkie nie obejmuje na raz całości, ślizga się po detalach. Dopiero na zdjęciu widać że jest niedobrze. Dostałem nauczkę i musiałem zapłacić frycowe - czyli wymienić kilkaset kafli na brązowe.
- poległem przy fotografowaniu. Bardzo trudno objąć całość na jednym zdjęciu, a pokazać na jednym zdjęciu wyrywającego się rzezimieszka przykutego do pręgierza i spadającego na niego zegarmistrza to już w ogóle graniczy z cudem.
- dodatkowo, rozmiar pracy wymagał ogromnego tła. Akurat wtedy gdy miałem czas i siły na robienie zdjęć, sklepy były zamknięte. Na szczęście znalazłem trochę tektury, ryzę papieru A4 i taśmę klejącą. Ku mojemu zaskoczeniu tło złożone z dwóch arkuszy "A0 dla ubogich" sprawdziło się idealnie. O tutaj widać ten wynalazek.
- miałem spory kłopot z ogarnięciem całości. Doprowadzić we wtorek dioramę do stanu identycznego jak w poniedziałek - to niemożliwe. To coś odpadnie, tam się przesunie, tego nie da się upilnować. Niekonsekwencje widać dopiero na zdjęciach.
Całość doprowadzała mnie nie raz do rozpaczy, tym bardziej się cieszę że udało się dotrwać do końca. Uff... Poważnie się zastanowię jeśli kiedykolwiek zdecyduje się na coś tak dużego.
EDIT:
Pragnę podkreślić, że idąc z duchem postępu, wyposażyłem moja prace w sporo zębatek w gustownym czarnym kolorze. Niestety żadna się nie kręci, ale przecież to nie o to chodzi.