10021 U.S.S. Constellation
: 2010-08-05, 17:21
Recenzja USS Constellation 10021
Podstawowe informacje
Seria: Legends
Rok wydania: 2002 (w sprzedaży od 2003)
Liczba klocków: 973 (w tym 2 zapasowe)
Lista części: Peeron, Bricklink
Cena: ok. 250 - 450 zł
Brickset, LUGNET
Trochę historii
USS Constellation (1798 - wejście do służby) – amerykańska trójmasztowa fregata z okresu wojen napoleońskich i XIX wieku. Jedna z sześciu jednostek należących do Oryginalnej Szóstki Fregat, zamówionych decyzją kongresu USA w 1794. Pierwszy okręt United States Navy, który pokonał i zdobył nieprzyjacielski okręt. Kadłub został wykonany z drewna dębowego. Okręt zwodowano w 1797 roku. W 1812 roku brał udział w wojnie brytyjsko - amerykańskiej. W 1840 odbył rejs dookoła świata i jako pierwszy okrent Stanów Zjednoczonych wpłynął na wody terytorialne Chin. W 1853 roku został wycofany ze służby i rozebrany.
Ten okręt był uzbrojony w aż 38 armat 24 funtowych. (Źródło Wikipedia)
Obraz autorstwa Johna W. Schmidta przedstawiający USS Constellation:
Wstęp
Nie będę ukrywał, że ten zestaw zrobił na mnie wielkie wrażenie, gdy pierwszy raz zobaczyłem jego zdjęcie. Wyglądał wspaniale, a czy rzeczywiście zasługuje na miano zestawu legendarnego to się okaże...
Uwaga - recenzja zawiera dużo zdjęć. Od razu zaznaczam, że nie trawię miniaturek ;-)
Recenzję tego zestawu dałem już kilka miesięcy temu na KMFL, ale tutaj dodałem trochę zmienioną i obszerniejszą wersję.
1. Pudło
W moim przypadku trochę podniszczone (ale nowe). Szczerze mówiąc spodziewać się można znacznie większego jak na prawie 1000 klocków. Jego wymiary to 48 x 28.5 x 7 centymetrów. Wykonane jest z grubego, mocnego kartonu.
Osobiście bardzo podoba mi się pomysł zdjęcia z chłopcem podziwiającego model. Ta ilustracja idealnie pasuje na pierwszą stronę pudła i nadaje stary klimat LEGO (w tle za logo widać stary zestaw - prawdopodobnie 395). Teraz już tego typu zdjęcia na pudełka nie są robione. Jedynym drobnym błędem jest umieszczenie drugiego od góry żagla (na pierwszym maszcie) o jeden stud za wysoko.
Jak widać jest też ładne logo z okrętem na dole po prawej stronie, a po lewej widzimy ilość części (973).
Z tego co wiem pudło 398 posiadało otwieraną klapę oraz plastikowe wkładki na klocki, czego niestety ten zestaw nie ma.
Tak wyglądało w poprzedniku <-- klik
No cóż, nie można mieć wszystkiego. I tak opakowanie jest ładne i porządne, prawie takie samo jak w starej wersji:
A oto tył. Dobrze przedstawione są detale modelu.
Z boku mamy małe zdjęcie okrętu, a także informację która mi osobiście się spodobała i jeszcze bardziej nie mogłem się doczekać rozpoczęcia budowy - mianowicie wszystkie elementy zostały wyprodukowane w Danii :D
Na górze są informacje na temat okrętu - data 7.09.1797, drewniana fregata, uzbrojenie (38 armat), 313 osób załogi oraz wymiary oryginalnego okrętu (79,2 m na 47,5 m).
Spód pudła.
2. Zawartość
Po otwarciu pudełka ukazuje się dość niezwykły w dzisiejszych zestawach widok - klocki są ciasno ułożone, przestrzeń w pudełku jest bardzo szczelnie zapełniona.
Wysypujemy 10 woreczków, instrukcję, plakat i naklejkę. Większe woreczki mają dziurki. W dwóch woreczkach są jeszcze dwa, mniejsze.
W jednym z większych woreczków mamy niespodziankę - nić nawiniętą na kartonik i karteczkę z informacją na ile części i na jaką długość pociąć nitkę. Trochę szkoda, że trzeba podzielić tą linkę.
3. Instrukcja
To jedna, wielka kartka, złożona kilka razy, o wymiarach 67,5 x 53,5 cm. Wydrukowana jest na wysokiej jakości papierze. Wygląda prawie tak samo jak w zestawie 398 (np. na okładce pisze Lego Group 2002, a na dole instrukcj po lewej stronie - 1978 Lego System :D). Ma w sobie to coś, teraz jakby LEGO zrobiło taką instrukcję do nowego zestawu musieliby go oznaczyć od 16 lat.
Dodatkowo otrzymujemy przepiękny plakat (podobny był w zestawie 398). Jest takich samych wymiarów jak instrukcja. Ładna rzecz do powieszenia nad łóżkiem ;-) Ciekawy dodatek, kolejny plus.
4. Budowa
Cała budowa mieści się na dwóch stronach, przebiega raczej bezproblemowo, czasami może się zdarzyć przeoczenie jakiegoś drobnego elementu. Trzeba być dosyć spostrzegawczym.
Po zbudowaniu podstawy (nie mylić z podstawką) i pięciu etapach głównych budowy otrzymujemy takie coś:
Na razie kadłub okrętu jest kupką bricków.
Po 10 etapie mamy już prawie gotowy piękny kadłub:
Po 15 etapie mamy już pokład, dwie łodzie i większość armat (zbudowane z round bricków).
Następnie budujemy maszty i montujemy dwie ostatnie łodzie ratunkowe.
A oto gotowy okręt! Ciekawy pomysł na zwinięte żagle. Dodatkowo maszty obracają się wokół własnej osi. Wspaniale, że nie zabrakło olinowania, poprawia to wygląd całego modelu.
Oto dziób okrętu:
Tutaj widzimy ciekawą technikę montażu armat pokładowych. Zamontowane są SNOTem (tylko te znajdujące się na pokładzie). Mamy też dzwon (?) okrętowy wykonany z główki minifiga (oczywiście bez nadruku) i pierwszą łódź ratunkową.
Tutaj mamy prawdopodobnie schody do pomieszczeń pod pokładem (które nie istnieją ;-)).
Jest też koło sterowe! Szczerze mówiąc nie wiem, co to jest po lewej stronie (może kabestan?) - to coś się obraca. Są kolejne dwie łodzie.
Rufa okrętu z ostatnią łodzią. Różnica w porównaniu ze starą wersją zestawu polega na tym, że żółte okna na rufie są okrągłe, a nie kwadratowe jak w oryginale. Nie jest to poważna wada, ale zmienia to troszkę wygląd. Czy na gorsze? Moim zdaniem różnica nie jest duża i mi to nie przeszkadza.
Imponujące wrażenie robią burty z ogromną ilością armat:
Tak wygląda przód:
A tak prezentuje się tył:
Widok z lotu ptaka:
Porównanie wielkości - pudełko (znacznie mniejsze od samego modelu), model, VW Beetle (10187) i minifig.
Wymiary okrętu: długość - 58 cm, szerokość kadłuba - 10 cm, wysokość (od podstawy) - 41 cm.
5. Ciekawe elementy
Samych rzadkich części może nie jest zbyt dużo, ale nadrabiane jest to dużą ilością takich samych klocków. Wybrałem najciekawsze.
2x Black Hinge Plate 2 x 9 - ostatni raz pojawiły się w tym zestawie!
1x Black Hinge Plate 2 x 5 - ostatni raz pojawił się w tym zestawie!
6x Black Plate, Modified 3 x 2 with Hole - przez nie przewlekamy naszą główną linkę
1x czarna linka - 260 cm - zostaje nam sporo zapasu, ponad pół metra
2x Axle and Pin Connector w kolorze jasnoszarym - ostatni raz pojawiły się w tym zestawie!
16x Yellow Brick, Modified 1 x 1 with Headlight - zastąpiły one takie stare części W tym miejscu chcę zaznaczyć, że na pudełku, gdy przyglądniemy się dokładniej, widać różnicę (komputerowa zamiana klocków). Szkoda, że takich części od wielu lat się już nie produkuje, rzeczywiście wyglądają jak małe okienka.
52x (!) round brick w kolorze jasnoszarym - między innymi to są nasze armaty
Myślicie, że w tej dżungli studów nie ma tilesów? W takim razie jesteście w wielkim błędzie:
39x (!) tile 1x1 w kolorze czarnym - może są małe, ale jest ich bardzo dużo
6. Ocena
Plusy:
+ W miarę niewielkie różnice w stosunku do zestawu 398.
+ Ciekawa i długa budowa.
+ Ładny plakat i interesująca instrukcja.
+ Duża ilość szczegółów w modelu (38 armat, olinowanie, itp.)
+ Spora liczba tilesów, czarnych i białych bricków oraz innych przydatnych klocków.
+ Wspaniale prezentuje się na półce lub komodzie ;-)
Poważniejszych minusów nie zauważyłem. Są tylko niewielkie, np. naklejka łączy sporo klocków, znaleźć też można drobne otwory w masztach i w niektórych miejscach pokładu, ale nie są one zbyt widoczne i mi nie przeszkadzają. Nie będę oceniał zestawu w skali od 1 do 10, bo legendy nie ma po co oceniać. Czy warto kupić? OCZYWIŚCIE! Model posiada ogromną ilość przydatnych, zwykłych klocków idealnych do MOCy (chociaż bardzo szkoda go rozkładać). Do tego jest dobrą alternatywą - po co kupować 398 za chore ceny, jeśli można łatwiej i znacznie taniej zdobyć 10021?
Jeśli ktoś trafi na ten model w przyzwoitej cenie, to radzę bez zastanowienia kupić. Można znaleźć go jeszcze w sklepach z zabawkami w mniejszych miastach.
Jeszcze więcej zdjęć znajduje się w galerii <- klik
Liczę na komentarze i opinie :-)
Pierwszy zestaw Legends ;-).
Podstawowe informacje
Seria: Legends
Rok wydania: 2002 (w sprzedaży od 2003)
Liczba klocków: 973 (w tym 2 zapasowe)
Lista części: Peeron, Bricklink
Cena: ok. 250 - 450 zł
Brickset, LUGNET
Trochę historii
USS Constellation (1798 - wejście do służby) – amerykańska trójmasztowa fregata z okresu wojen napoleońskich i XIX wieku. Jedna z sześciu jednostek należących do Oryginalnej Szóstki Fregat, zamówionych decyzją kongresu USA w 1794. Pierwszy okręt United States Navy, który pokonał i zdobył nieprzyjacielski okręt. Kadłub został wykonany z drewna dębowego. Okręt zwodowano w 1797 roku. W 1812 roku brał udział w wojnie brytyjsko - amerykańskiej. W 1840 odbył rejs dookoła świata i jako pierwszy okrent Stanów Zjednoczonych wpłynął na wody terytorialne Chin. W 1853 roku został wycofany ze służby i rozebrany.
Ten okręt był uzbrojony w aż 38 armat 24 funtowych. (Źródło Wikipedia)
Obraz autorstwa Johna W. Schmidta przedstawiający USS Constellation:
Wstęp
Nie będę ukrywał, że ten zestaw zrobił na mnie wielkie wrażenie, gdy pierwszy raz zobaczyłem jego zdjęcie. Wyglądał wspaniale, a czy rzeczywiście zasługuje na miano zestawu legendarnego to się okaże...
Uwaga - recenzja zawiera dużo zdjęć. Od razu zaznaczam, że nie trawię miniaturek ;-)
Recenzję tego zestawu dałem już kilka miesięcy temu na KMFL, ale tutaj dodałem trochę zmienioną i obszerniejszą wersję.
1. Pudło
W moim przypadku trochę podniszczone (ale nowe). Szczerze mówiąc spodziewać się można znacznie większego jak na prawie 1000 klocków. Jego wymiary to 48 x 28.5 x 7 centymetrów. Wykonane jest z grubego, mocnego kartonu.
Osobiście bardzo podoba mi się pomysł zdjęcia z chłopcem podziwiającego model. Ta ilustracja idealnie pasuje na pierwszą stronę pudła i nadaje stary klimat LEGO (w tle za logo widać stary zestaw - prawdopodobnie 395). Teraz już tego typu zdjęcia na pudełka nie są robione. Jedynym drobnym błędem jest umieszczenie drugiego od góry żagla (na pierwszym maszcie) o jeden stud za wysoko.
Jak widać jest też ładne logo z okrętem na dole po prawej stronie, a po lewej widzimy ilość części (973).
Z tego co wiem pudło 398 posiadało otwieraną klapę oraz plastikowe wkładki na klocki, czego niestety ten zestaw nie ma.
Tak wyglądało w poprzedniku <-- klik
No cóż, nie można mieć wszystkiego. I tak opakowanie jest ładne i porządne, prawie takie samo jak w starej wersji:
A oto tył. Dobrze przedstawione są detale modelu.
Z boku mamy małe zdjęcie okrętu, a także informację która mi osobiście się spodobała i jeszcze bardziej nie mogłem się doczekać rozpoczęcia budowy - mianowicie wszystkie elementy zostały wyprodukowane w Danii :D
Na górze są informacje na temat okrętu - data 7.09.1797, drewniana fregata, uzbrojenie (38 armat), 313 osób załogi oraz wymiary oryginalnego okrętu (79,2 m na 47,5 m).
Spód pudła.
2. Zawartość
Po otwarciu pudełka ukazuje się dość niezwykły w dzisiejszych zestawach widok - klocki są ciasno ułożone, przestrzeń w pudełku jest bardzo szczelnie zapełniona.
Wysypujemy 10 woreczków, instrukcję, plakat i naklejkę. Większe woreczki mają dziurki. W dwóch woreczkach są jeszcze dwa, mniejsze.
W jednym z większych woreczków mamy niespodziankę - nić nawiniętą na kartonik i karteczkę z informacją na ile części i na jaką długość pociąć nitkę. Trochę szkoda, że trzeba podzielić tą linkę.
3. Instrukcja
To jedna, wielka kartka, złożona kilka razy, o wymiarach 67,5 x 53,5 cm. Wydrukowana jest na wysokiej jakości papierze. Wygląda prawie tak samo jak w zestawie 398 (np. na okładce pisze Lego Group 2002, a na dole instrukcj po lewej stronie - 1978 Lego System :D). Ma w sobie to coś, teraz jakby LEGO zrobiło taką instrukcję do nowego zestawu musieliby go oznaczyć od 16 lat.
Dodatkowo otrzymujemy przepiękny plakat (podobny był w zestawie 398). Jest takich samych wymiarów jak instrukcja. Ładna rzecz do powieszenia nad łóżkiem ;-) Ciekawy dodatek, kolejny plus.
4. Budowa
Cała budowa mieści się na dwóch stronach, przebiega raczej bezproblemowo, czasami może się zdarzyć przeoczenie jakiegoś drobnego elementu. Trzeba być dosyć spostrzegawczym.
Po zbudowaniu podstawy (nie mylić z podstawką) i pięciu etapach głównych budowy otrzymujemy takie coś:
Na razie kadłub okrętu jest kupką bricków.
Po 10 etapie mamy już prawie gotowy piękny kadłub:
Po 15 etapie mamy już pokład, dwie łodzie i większość armat (zbudowane z round bricków).
Następnie budujemy maszty i montujemy dwie ostatnie łodzie ratunkowe.
A oto gotowy okręt! Ciekawy pomysł na zwinięte żagle. Dodatkowo maszty obracają się wokół własnej osi. Wspaniale, że nie zabrakło olinowania, poprawia to wygląd całego modelu.
Oto dziób okrętu:
Tutaj widzimy ciekawą technikę montażu armat pokładowych. Zamontowane są SNOTem (tylko te znajdujące się na pokładzie). Mamy też dzwon (?) okrętowy wykonany z główki minifiga (oczywiście bez nadruku) i pierwszą łódź ratunkową.
Tutaj mamy prawdopodobnie schody do pomieszczeń pod pokładem (które nie istnieją ;-)).
Jest też koło sterowe! Szczerze mówiąc nie wiem, co to jest po lewej stronie (może kabestan?) - to coś się obraca. Są kolejne dwie łodzie.
Rufa okrętu z ostatnią łodzią. Różnica w porównaniu ze starą wersją zestawu polega na tym, że żółte okna na rufie są okrągłe, a nie kwadratowe jak w oryginale. Nie jest to poważna wada, ale zmienia to troszkę wygląd. Czy na gorsze? Moim zdaniem różnica nie jest duża i mi to nie przeszkadza.
Imponujące wrażenie robią burty z ogromną ilością armat:
Tak wygląda przód:
A tak prezentuje się tył:
Widok z lotu ptaka:
Porównanie wielkości - pudełko (znacznie mniejsze od samego modelu), model, VW Beetle (10187) i minifig.
Wymiary okrętu: długość - 58 cm, szerokość kadłuba - 10 cm, wysokość (od podstawy) - 41 cm.
5. Ciekawe elementy
Samych rzadkich części może nie jest zbyt dużo, ale nadrabiane jest to dużą ilością takich samych klocków. Wybrałem najciekawsze.
2x Black Hinge Plate 2 x 9 - ostatni raz pojawiły się w tym zestawie!
1x Black Hinge Plate 2 x 5 - ostatni raz pojawił się w tym zestawie!
6x Black Plate, Modified 3 x 2 with Hole - przez nie przewlekamy naszą główną linkę
1x czarna linka - 260 cm - zostaje nam sporo zapasu, ponad pół metra
2x Axle and Pin Connector w kolorze jasnoszarym - ostatni raz pojawiły się w tym zestawie!
16x Yellow Brick, Modified 1 x 1 with Headlight - zastąpiły one takie stare części W tym miejscu chcę zaznaczyć, że na pudełku, gdy przyglądniemy się dokładniej, widać różnicę (komputerowa zamiana klocków). Szkoda, że takich części od wielu lat się już nie produkuje, rzeczywiście wyglądają jak małe okienka.
52x (!) round brick w kolorze jasnoszarym - między innymi to są nasze armaty
Myślicie, że w tej dżungli studów nie ma tilesów? W takim razie jesteście w wielkim błędzie:
39x (!) tile 1x1 w kolorze czarnym - może są małe, ale jest ich bardzo dużo
6. Ocena
Plusy:
+ W miarę niewielkie różnice w stosunku do zestawu 398.
+ Ciekawa i długa budowa.
+ Ładny plakat i interesująca instrukcja.
+ Duża ilość szczegółów w modelu (38 armat, olinowanie, itp.)
+ Spora liczba tilesów, czarnych i białych bricków oraz innych przydatnych klocków.
+ Wspaniale prezentuje się na półce lub komodzie ;-)
Poważniejszych minusów nie zauważyłem. Są tylko niewielkie, np. naklejka łączy sporo klocków, znaleźć też można drobne otwory w masztach i w niektórych miejscach pokładu, ale nie są one zbyt widoczne i mi nie przeszkadzają. Nie będę oceniał zestawu w skali od 1 do 10, bo legendy nie ma po co oceniać. Czy warto kupić? OCZYWIŚCIE! Model posiada ogromną ilość przydatnych, zwykłych klocków idealnych do MOCy (chociaż bardzo szkoda go rozkładać). Do tego jest dobrą alternatywą - po co kupować 398 za chore ceny, jeśli można łatwiej i znacznie taniej zdobyć 10021?
Jeśli ktoś trafi na ten model w przyzwoitej cenie, to radzę bez zastanowienia kupić. Można znaleźć go jeszcze w sklepach z zabawkami w mniejszych miastach.
Jeszcze więcej zdjęć znajduje się w galerii <- klik
Liczę na komentarze i opinie :-)
Pierwszy zestaw Legends ;-).