Forum LUGPOL

Filmik byłby do zrobienia, ale to kupa roboty, wymaga dwóch kamer, jednego greenboxa i troche zabawy w aftereffects/premiere (lub odpowiednikach). Moim zdaniem więcej chrzanienia niż to warte.

Natomiast filmik z widokiem koparki i joyów w okienku jak najbardziej do zrobienia, tylko wymaga dwóch kamer. Synchronizacje można osiągnąć tak jak się to kiedyś robiło poprzez klaps. Włączamy nagrywanie w obu kamerach, i robimy głośny krótki dźwięk, tak żeby na obu kamerach się to nagrało. Potem synchronizujemy filmiki po tym własnie dźwięku. Dodatkowo na koniec nagrania robimy kolejny klaps. To może się przydać jeśli kamery nagrywają z różną prędkością i po paru minutach synchronizacja się rozjeżdża - wtedy można to skompensować. Na nasze potrzeby to powinno być wystarczające - ważne żeby cała akcja dizała się po pierwszym i przed drugim klapsem.

Kilka lat temu była rewolucja w modelach technic jak pojawił się power functions. Modele uwolniły się od smyczy w postaci kabla. Mam wrażenie, że teraz zrobiłeś małą rewolucję i zdalne sterowanie modelem wskoczyło na wyższy poziom zaawansowania.
Tak naprawdę to chyba jeszcze nikt nie potraktował tak poważnie NXT w typowym modelu technic jakim jest koparka.

Wiem, że głównym założeniem było okiełznanie pneumatyki, ale trzeba przyznać, że cała reszta począwszy od koparki, a kończąc na kontrolerze też zaskakuje pomysłowością (w szczególności kontroler rozbił bank).

W koparce zaskakujące jest to, że udało Ci się zmieścić 2 kostki NXT, te wszystkie serwomotory i całą resztę z litanii którą wypisałeś w prezentacji. Cenne jest to, że bebechy nie wpłynęły na ograniczenie funkcjonalności koparki. Ramię ma bardzo fajny obszar roboczy. Z minusów wytknąłbym tylko 2 silniki medium do napędu, ale wiem, że był problem z miejscem. Drugi minus to obrotnica i brak możliwości nieskończonego obracania wieżą, ale tutaj też wiem, że to problem z miejscem. Niestety problemy z przestrzenią w przypadku takich instalacji nxt wyklucza budowanie małych modeli.

Kilkukrotnie słyszałem o swoich pilotach do truck trialu, że to osobny moc. W przypadku Twojego sterownika nie mam nawet do czego się porównywać. Kontroler sprawił, że model robi takie wrażenie. Na pewno dodaje +10 do "bawialności". Drugą strona jest taka, że bez dobrego sterowania te precyzyjne elektrozawory pneumatyczne nie byłyby w 100% wykorzystane.

Jeśli chodzi o oprogramowanie to wyczerpuje one prawie wszystkie zagadnienia z programowania NXT w RobotC. Poszczególne funkcje oprogramowania może nie są jakoś skomplikowane, ale połączenie tego wszystkiego w tak duży program nie jest wcale łatwe.
Na szczególną uwagę zasługuje mechanizm przesyłania informacji miedzy kostkami NXT. Funkcje z biblioteki NXT mają pewne ograniczenia w postaci ilości przesyłanych parametrów. Emil sobie z tym poradził dodatkowo parametryzując przesyłane informacje i dzięki odpowiedniej interpretacji przy odbieraniu przesyła je do przypisanych funkcji.
Heh.. Pomyśleć, że jeszcze z pół roku temu uczyłem Cię podstaw :-)

Ogólnie gratuluje modelu. Kawał dobrej roboty.
Zainspirowałeś mnie do zrobienia użytku z moimi wszystkimi NXT. Może też koparka... :-)

Film z udziałem konsoli jest świetny. O to chodziło.
Twója koparka otwiera nowy rozdział, a kontroler to powinien być osobny MOC ;)
Najbardziej z tego wszystkiego podobają mi się możliwości, wszystko można zmienić, skalibrować, ustawić.
Co do oprogramowania to nie mam się co wypowiadać, wszystko jest zrobione lepiej niż zrobiłbym to ja. Fajnie że koparka będąc taka napakowana techniką nie traci na wyglądzie. Żeby wymienić aku w kostce w nadwoziu nie trzeba nic rozbierać?

To jeden z najbardziej zaawansowanych technicznie MOCy jakie widziałem. Może nawet #1?
Robi wrażenie i co najważniejsze nie ciągną się za nim wężyki.

Uff... Wrzeszcie przebrnąłem przez całość opisów, filmów, zdjęć... Że model jest super a kontroler obłędny już Ci pisałem na etapie powstawania modelu. W sumie chyba wszystko o koparce zostało napisane więc żeby nie było, że nic odkrywczego nie wnoszę swoim postem posłużę się dwoma cytatami :)

Siegfried pisze:Without a doubt, this Demag H135 by Emilus is the best MOC I've frontpaged all year.

allanp pisze:Oh, and favorite MOC of the year is the bluetooth controlled h135 excavator!

"Swoją drogą nie nagradzajcie Państwo takimi burzliwymi brawami byle poprawnego wykonania..." (Andrzej Poniedzielski) ;)

Wybaczcie odkopanie tematu ale jestem tuż po testach Demaga i z przykrością muszę stwierdzić, że pilot jest zbudowany z kolorowych liftów :( Plus kilka innych rzeczy do poprawy...

Na żywo robi jeszcze większe wrażenie.
Możliwość własnoręcznego pobawienia się koparką bezcenna!
Dzięki Emilus.

To teraz na poważnie ;)

Sterowanie koparką to czysta przyjemność, dżojstiki świetnie się sprawdzają. Wprawdzie trzeba chwilę by ogarnąć co do czego służy (zanim Emil wszystko wytłumaczył udało mi się zaprzeć koparkę na łyżce i oderwać wieżę od podwozia...) ale później zabawa sprawia niesamowitą frajdę - wszystko chodzi płynnie i szybko. Ogromnym plusem jest bardzo sprawny a zarazem cichutki kompresor.

Najlepszą miarą solidności koparki jest to, że wytrzymała Smyka.

Sariel pisze:Najlepszą miarą solidności koparki jest to, że wytrzymała Smyka.

Ale poległa od kontaktu z 3domem. Odnotujmy, że póki nie rozpadła się na pół, chodziła całkiem płynnie, za co należą się autorowi powinszowania.

smyk pisze:Ale poległa od kontaktu z 3domem.

I to dwukrotnie. Idę w Twoje ślady ;)

Ja też sobie posterowałem. Dobra konstrukcja, bardzo fajnie pracuje. Z tego kolosa by można z 10 ciężarówek do TR zbudować:)

3dom pisze:I to dwukrotnie. Idę w Twoje ślady ;)

A Emilus patrzy i nie wierzy...:P

No i odwiedził stolycę ze swoim żółtym potworkiem, nawet kilka osób przyszło żeby mu przykrości nie robić :D

A tak poważnie to od strony estetyczno modelowej bardzo udana konstrukcja. O wiele lepiej prezentuje się na żywo niż na zdjęciach i filmach. Rozmiarem też imponuje. Technicznie, to jako laik w dziedzinie NXT dużo nie powiem, jedynie tyle, że ilość kostek, czujników i cholerawieczego jest porażająca jak dla mnie. Sterowanie trochę przypomina prawdziwe sprzęty tego typu (bawiłem się kiedyś ogromną gąsienicową koparką CAT) tam też są bardzo czułe joysticki :))

Pomysł na samodzielnie działający, w pełni zdalnie sterowany (bez ręcznego sterowania zaworami czy pompowania) elektryczno pneumatyczny model, chodził mi po głowie już jakiś czas przed dziełem Emila. Jednak ta realizacja przebiła moje wszelkie pomysły i wymysły :)
Gratulacje !

PS
Niestety Autor zapomniał o PSUJO-ODPORNOŚCI modelu więc kilku a-technicznych typów pokonało ten model w paru ruchach!