Forum LUGPOL

No to zaszalałeś. Piękne!
Pierwsze wrażenie, jak już pisali przedmówcy: gdzieś już to widziałem. Ale twoje krosno tka prawdziwy gotowy do użycia szal. Ciepły chociaż?

kris kelvin pisze:..
Prędzej czy później ktoś zbuduje z klocków maszynę do budowania z klocków i będziemy zbędni.

a to już tuż, tuż REPLIKATOR

Jestem również, jak pozostali forumowicze, pod naprawdę ogromnym wrażeniem, że z klocków Lego można zbudować tak profesjonalną maszynę tkacką. Co prawda zima sie kończy, ale myślę, że Twoje szaliczki jeszcze się przydadzą tej zimy. Rozumiem teraz, że na allegro będziesz też wystawiał szaliki z dodatkowym filmikiem, co zrobiło owe szaliczki, aby podnieść wartość cenową tych szaliczków :) A może odezwie się do Ciebie jakaś firma, która produkuje własnie maszyny tkackie, aby zmniejszyć koszty produkcji tych maszyn, wykorzystując Twój pomysł na taką maszynę. Nie mniej pełen szacun za pomysł

3dom pisze:

jerryp pisze:Swoją drogą już wiem kto lobbował za wprowadzeniem pasów bezpieczeństwa do trialówek.

Błąd, to byl moj pomysl :P

Ja tam nie wiem. Pewnie pod Twoim naciskiem.

Kapitalny MOC, który pokazuje, że z Lego naprawdę można zbudować niemal wszystko. Gratuluje pomysłu i wykonania.

FANTASTYCZNE!!!!!!!

Piękna rzecz...
Rozumiem, że to można nałożyć na Twoją trialówkę, bo skoro ona już praktycznie sama jeździ, to przynajmniej zasobnikami na nici się zajmiesz w trakcie.
A i punkty do lansu będą.

MOC Miesiąca!*


*Napisał pierwszego lutego.

No no robi wrażenie, zarówno maszyna jak i produkt. Nawet moja chwilowo zdołowana żona, mimo początkowej niechęci, obejrzała filmik do końca, po czym zapytała: "potrafisz to zbudować?" :)

Co do budowania z klocków przez klocki:
Lego Autofabrik

Genialna konstrukcja. Nigdy nawet nie myślałem, że taką maszynę można zbudować z Lego :-)

No, świetna rzecz.
Chociaż pomysł nie nowy.

Jerac pisze:Dało by się to podłączyć do takich przemysłowych, wielkich szpul, żeby mieliła przez całą wystawę? :D

Nici wzdłużne dałoby się taki sposób podłączyć. Największym problemem jest nić poprzeczna. Trzeba by ją zlokalizować poza przelotką/czółenkiem albo zrobić

Atr pisze:wersję w której szpule same się będą zmieniać.

legosamigos pisze:A może odezwie się do Ciebie jakaś firma, która produkuje własnie maszyny tkackie, aby zmniejszyć koszty produkcji tych maszyn, wykorzystując Twój pomysł na taką maszynę.

To nie jest mój pomysł na krosno. A niższe koszty nikogo nie skuszą. Wystarczy, że zobaczą ceny flagowych zestawów LEGO :D


Dzięki za wszystkie słowa uznania. Nie spodziewałem się, że MOC zrobi na Was takie wrażenie. Według mnie każdy kto potrafi trochę programować Mindstorms i zna podstawowe mechanizmy jest w stanie zrobić podobną maszynę.

To jest NIESAMOWITE!

Napisałbym coś więcej, ale twój MOC spowodował kompletne przestawienie mojego myślenia o klockach i ich zastosowaniu, przez co zabrakło mi ciętych ripost na najbliższy miesiąc.

TT pisze:[(..)
Dzięki za wszystkie słowa uznania. Nie spodziewałem się, że MOC zrobi na Was takie wrażenie. Według mnie każdy kto potrafi trochę programować Mindstorms i zna podstawowe mechanizmy jest w stanie zrobić podobną maszynę.

Oczywiście na wstępie gratulacje - świetna konstrukcja, do tego 'ładna' i oczywiście zaskakująco sprawna. Produkt końcowy, jak widać, równie udany ;)

Co do porównań z maszyną Nico, wydaje mi się ono nie na miejscu. Jedynym wspólnym mianownikiem jest samo przeznaczenie maszyny, no i budulec. Niemniej jednak jest to porównywanie XIX parowozu z XXI pociągiem AGV..
Tomek od zawsze para się programowaniem i wydaje mi się, że w tym cała siła. Pomijając czasy, w których zastosowanie komputera i czujników jest na porządku dziennym, to i przewaga tego rozwiązania jest bezsporna. Daje bowiem o wiele większe możliwości.
A poza tym Nico pokazuje maszynę działającą, a co w sytuacji, kiedy jedno z cięgien się rozkalibruje? Inna sprawa że jeden silnik obsługuje wszystko, co w idei jest chwalebne (a wywodzi się z czasów, gdy całą fabrykę napędzał wał koła wodnego zanurzonego w rzece, a później ogromny silnik parowy w osobnym budynku), niemniej w klockach wszystko obciąża ten właśnie silnik..

Wg mnie przewaga Twojej konstrukcji jest bezsporna, a ponadto w tej sytuacji powiedzenie 'dobre wrogiem lepszego' traci zastosowanie.
Ode mnie szczere wyrazy uznania!

ps. oczywiście, maszyna tkacka i jej idea nie jest skomplikowana, niemniej połączenie tego z komputerem w wydaniu klockowym uważam za niemały wyczyn;

Rzeczywiście robi wrażenie, zwłaszcza z namacalnym efektem w postaci szaliczka. :)

Myślisz, że byłaby możliwość zastosowania nicielnic i programowania innych niż ten podstawowy raportów splotu?

Czy będzie można kupić szalik Lego u Ciebie w sklepie (po reaktywacji)?