8421 Mobile Crane / Crane Truck
: 2006-12-29, 11:46
8421 Mobile Crane / Crane Truck
Premiera 2005
Klocków 1884 Spis
Cena 400-550 zł
Wprowadzony do sprzedaży w 2005 roku, samojezdny żuraw należy do elity zestawów Lego Technic. Już po pierwszych przedpremierowych zdjęciach stał się obiektem westchnień miłośników klocków Lego, bo jak tu się nie zachwycać prawie półmetrowym kolosem z mnóstwem przydanych klocków. Na Lugpolu temat tego zestawu był poruszany wielokrotnie, ale jeszcze nikt nie pokusił się o napisanie recenzji. Na wszystko przychodzi czas i na recenzję 8421 też nadszedł.
Zacznijmy standartowo, czyli od tego, co widzimy najpierw kupując zestaw:
Pudełko (właściwie pudło)
Jest naprawdę wielkie, a przy tym solidne. Byłem zdziwiony widząc podnoszoną przednią ściankę pudełka, spodziewałem się zobaczyć foliowe okienka, przez które można by było zobaczyć zawartość poukładaną w plastikowych wytłoczkach, jak za dawnych techników, niestety nie ma tak dobrze. Zamiast okienek mamy wielkie zdjęcie zestawu z obrazowym pokazaniem jego funkcji. Zdjęcie jest efektowne i robi wrażenie, szkoda tylko, że dźwig na nim jest większy od oryginału, to może rozczarować po złożeniu. Za pudło:
Ocena +8/10
Zawartość
W pudle było sporo woreczków, część z nich ponumerowana, a część nie. Dla młodych adeptów składania, numerowanie woreczków ułatwia pracę, ja osobiście tego nie lubię, jednak dla potrzeb recenzji postępowałem według wytycznych instrukcji i otwierałem woreczki o danym numerze wtedy, gdy nakazywała to instrukcja. Wszystko się zgadzało, do momentu składania ramienia dźwigu, gdy to okazało się, że należy użyć klocków z woreczków bez numerków, mimo, że nie było o tym mowy w instrukcji. Taka niekonsekwencja może nie przeszkadza, ale jak robi się coś, co kosztuje nie małe pieniądze przydałaby się większa rzetelność. Wracając do zawartości to znajdziemy tam sporo ciekawych i dość rzadkich klocków:
1 Silnik RC
2 koła zębate 24 ze sprzęgłem
4 Knoby
2 Nowe siłowniki
1 Pompka starego typu
2 Uchwyty łączące 2 nowe siłowniki
1 Obrotnica
8 felg 62.4 x 20 S wraz z oponami
Części do skrzyni biegów 1, 2, 3 (tego ostatniego aż 5 sztuk)
Szkoda tylko, że nie dołączono do zestawu dłuższych wężyków do pneumatyki, bo te parę centymetrów to zdecydowanie za mało, gdy myśli się o jakiś MOCach z pneumatyką, a dysponujemy tylko elementami z tego dźwigu.
Ocena 10/10
Instrukcja
Instrukcja to dwie osobne książeczki. Pierwsza przedstawia budowę samego pojazdu, a w drugiej znajdziemy opis konstrukcji wieży dźwigu oraz alternatywy dla niej, jaką jest zwyżka. Książeczki są wydrukowane na dobrym kredowym papierze, nie ma mowy o darciu się stron podczas normalnego użytkowania. Instrukcja jest przejrzysta i dokładna, składanie modelu doświadczonemu budowniczemu przyniesie dużo frajdy, a i początkujący nie będzie miał problemów podczas budowy. Jak to w nowych instrukcjach także i w tej zawarto spis wszystkich części, za co należy się pochwała. Jednak ocenę obniżę trochę za brak oznaczenia, w którym momencie należy otworzyć nie oznakowane woreczki.
Ocena 8/10
Model
Dźwig jest naprawdę spory, chociaż myślałem, że będzie większy, niemniej prawie 50 cm zbitej konstrukcji może zachwycić. Pojazd jest jak na Technik jest bardzo szczegółowy, wystarczyłoby to trochę załatać i mógłby dostać plakietkę Model Team. Droga do zbudowania żurawia jest dość długa, należy sobie na nią zarezerwować około 5-6 godzin albo i więcej. Sama budowa nie nudzi, gdyż mamy do czynienia z bardzo przemyślaną i ciekawą konstrukcją, całość psuje jedynie system podnoszenia ramienia, ale o tym później. Najdłużej buduje się podwozie, które w całości składa się z liftarmów i co mnie zaskoczyło jest niesamowicie wytrzymałem i solidne, nie mam mowy o wyginaniu się i innych tego typu dolegliwości konstrukcji liftarmowych.
koniec 1 etapu budowy, wykorzystane 3 woreczki
koniec 2 etapu, podwozie ukończone
Model jest jak widać czteroosiowy, z czego trzy osie się skręcają, a czwarta napędza atrapę silnika V6. Dźwigiem świetnie jeździ się po podłodze, ze względu na mały promień skrętu, i dobre umiejscowienie pokrętła do skręcania, z tyłu pojazdu. Pod tym względem zestaw jest bardzo bawialny. W modelu znajdziemy również 4 rozkładane podpory stabilizujące, rozkładane jednym pokrętłem, również na tyle pojazdu.
Przejdźmy do tego co najważniejsze czyli wieży z dźwigiem. Tam znajdziemy to co tygrysy lubią najbardziej, czyli elektrykę i pneumatykę. Dwa siłowniki podnoszące ramie połączone są 2 specjalnymi klockami … ,które utrzymują je w linii prostej. Niestety mają one siłę wystarczającą jednie do podniesienia złożonego ramienia, z rozłożonym bywa ciężko, a z jakimkolwiek obciążeniem bez pomocy naszej dłoni się nie obejdzie. To wielka wada zwłaszcza dla tych, którzy chcieliby się takim dźwigiem pobawić, a nie traktować go jako skarbnicę części. Jeszcze gorzej wygląda sprawa z opuszczaniem ramienia, które zamiast łagodnie opadać leci w dół z wielkim impetem.
Lepiej wygląda sprawa z automatycznym wysuwaniem ramienia przy pomocy silnika RC, w tym samym czasie rozwija się sznurek i rozkłada ramie, podobnie przy składaniu. Jeżeli chcemy zwijać/rozwijać sam sznurek wystarczy przesunąć dźwignię z boku wieży, która odłączy napęd od mechanizmu rozkładania ramienia. Jedyne co można zarzucić temu systemowi jest hałaśliwość, która może dać się domownikom we znaki. Natomiast dzięki zastosowaniu zębatek ze sprzęgłem, nie ma mowy o jakichś zatarciach silnika czy połamanych zębatkach podczas zabawy, tu zestaw jest bardzo dziecioodporny. Jeszcze słów kilka o udźwigu. Jak się łatwo domyślić z opisu pneumatyki nie jest on duży, przy schowanym ramieniu dźwig poradzi sobie z dwoma oponami z 8466, przy maksymalnie wyciągniętym ramieniu (dźwig ma wtedy 65 cm wysokości) potrafi podnieść jedną oponę z 8466 plus jedna z jumping gianta, ale wieża wtedy dość mocno się przechyla i pneumatyka musi mieć naprawdę spore ciśnienie.
Model alternatywny to zwyżka, na tym samym podwoziu co dźwig. Podnoszą ją 2 siłowniki, które z mniejszym obciążeniem pracują dobrze. Za rozkładanie jest odpowiedzialny silnik RC. Wydaje mi się, że wersja alternatywna była robiona trochę na siłę i chyba mało kto połasi się, aby ją zbudować. (zdjęcia wkrótce, gdy zmuszę się do tego jeszcze raz)
Ocena: Model podstawowy +8/10
Alternatywa 5/10 (ocena tylko samego modułu zwyżki)
Podsumowanie
Mimo wad systemu pneumatycznego i mocowania wieży zestaw ten jest wart polecenia. Jego składanie sprawia wiele radości, świetnie prezentuje się na półce (o ile ktoś stawia Lego na półki) i jest skarbnicą części. Jedynie osoby, które chciały mieć samobieżnego żurawia do zabawy, będą nieco zawiedzione.
Ocena ogóla 9/10
Korekta by Scaner@Tomtores
Premiera 2005
Klocków 1884 Spis
Cena 400-550 zł
Wprowadzony do sprzedaży w 2005 roku, samojezdny żuraw należy do elity zestawów Lego Technic. Już po pierwszych przedpremierowych zdjęciach stał się obiektem westchnień miłośników klocków Lego, bo jak tu się nie zachwycać prawie półmetrowym kolosem z mnóstwem przydanych klocków. Na Lugpolu temat tego zestawu był poruszany wielokrotnie, ale jeszcze nikt nie pokusił się o napisanie recenzji. Na wszystko przychodzi czas i na recenzję 8421 też nadszedł.
Zacznijmy standartowo, czyli od tego, co widzimy najpierw kupując zestaw:
Pudełko (właściwie pudło)
Jest naprawdę wielkie, a przy tym solidne. Byłem zdziwiony widząc podnoszoną przednią ściankę pudełka, spodziewałem się zobaczyć foliowe okienka, przez które można by było zobaczyć zawartość poukładaną w plastikowych wytłoczkach, jak za dawnych techników, niestety nie ma tak dobrze. Zamiast okienek mamy wielkie zdjęcie zestawu z obrazowym pokazaniem jego funkcji. Zdjęcie jest efektowne i robi wrażenie, szkoda tylko, że dźwig na nim jest większy od oryginału, to może rozczarować po złożeniu. Za pudło:
Ocena +8/10
Zawartość
W pudle było sporo woreczków, część z nich ponumerowana, a część nie. Dla młodych adeptów składania, numerowanie woreczków ułatwia pracę, ja osobiście tego nie lubię, jednak dla potrzeb recenzji postępowałem według wytycznych instrukcji i otwierałem woreczki o danym numerze wtedy, gdy nakazywała to instrukcja. Wszystko się zgadzało, do momentu składania ramienia dźwigu, gdy to okazało się, że należy użyć klocków z woreczków bez numerków, mimo, że nie było o tym mowy w instrukcji. Taka niekonsekwencja może nie przeszkadza, ale jak robi się coś, co kosztuje nie małe pieniądze przydałaby się większa rzetelność. Wracając do zawartości to znajdziemy tam sporo ciekawych i dość rzadkich klocków:
1 Silnik RC
2 koła zębate 24 ze sprzęgłem
4 Knoby
2 Nowe siłowniki
1 Pompka starego typu
2 Uchwyty łączące 2 nowe siłowniki
1 Obrotnica
8 felg 62.4 x 20 S wraz z oponami
Części do skrzyni biegów 1, 2, 3 (tego ostatniego aż 5 sztuk)
Szkoda tylko, że nie dołączono do zestawu dłuższych wężyków do pneumatyki, bo te parę centymetrów to zdecydowanie za mało, gdy myśli się o jakiś MOCach z pneumatyką, a dysponujemy tylko elementami z tego dźwigu.
Ocena 10/10
Instrukcja
Instrukcja to dwie osobne książeczki. Pierwsza przedstawia budowę samego pojazdu, a w drugiej znajdziemy opis konstrukcji wieży dźwigu oraz alternatywy dla niej, jaką jest zwyżka. Książeczki są wydrukowane na dobrym kredowym papierze, nie ma mowy o darciu się stron podczas normalnego użytkowania. Instrukcja jest przejrzysta i dokładna, składanie modelu doświadczonemu budowniczemu przyniesie dużo frajdy, a i początkujący nie będzie miał problemów podczas budowy. Jak to w nowych instrukcjach także i w tej zawarto spis wszystkich części, za co należy się pochwała. Jednak ocenę obniżę trochę za brak oznaczenia, w którym momencie należy otworzyć nie oznakowane woreczki.
Ocena 8/10
Model
Dźwig jest naprawdę spory, chociaż myślałem, że będzie większy, niemniej prawie 50 cm zbitej konstrukcji może zachwycić. Pojazd jest jak na Technik jest bardzo szczegółowy, wystarczyłoby to trochę załatać i mógłby dostać plakietkę Model Team. Droga do zbudowania żurawia jest dość długa, należy sobie na nią zarezerwować około 5-6 godzin albo i więcej. Sama budowa nie nudzi, gdyż mamy do czynienia z bardzo przemyślaną i ciekawą konstrukcją, całość psuje jedynie system podnoszenia ramienia, ale o tym później. Najdłużej buduje się podwozie, które w całości składa się z liftarmów i co mnie zaskoczyło jest niesamowicie wytrzymałem i solidne, nie mam mowy o wyginaniu się i innych tego typu dolegliwości konstrukcji liftarmowych.
koniec 1 etapu budowy, wykorzystane 3 woreczki
koniec 2 etapu, podwozie ukończone
Model jest jak widać czteroosiowy, z czego trzy osie się skręcają, a czwarta napędza atrapę silnika V6. Dźwigiem świetnie jeździ się po podłodze, ze względu na mały promień skrętu, i dobre umiejscowienie pokrętła do skręcania, z tyłu pojazdu. Pod tym względem zestaw jest bardzo bawialny. W modelu znajdziemy również 4 rozkładane podpory stabilizujące, rozkładane jednym pokrętłem, również na tyle pojazdu.
Przejdźmy do tego co najważniejsze czyli wieży z dźwigiem. Tam znajdziemy to co tygrysy lubią najbardziej, czyli elektrykę i pneumatykę. Dwa siłowniki podnoszące ramie połączone są 2 specjalnymi klockami … ,które utrzymują je w linii prostej. Niestety mają one siłę wystarczającą jednie do podniesienia złożonego ramienia, z rozłożonym bywa ciężko, a z jakimkolwiek obciążeniem bez pomocy naszej dłoni się nie obejdzie. To wielka wada zwłaszcza dla tych, którzy chcieliby się takim dźwigiem pobawić, a nie traktować go jako skarbnicę części. Jeszcze gorzej wygląda sprawa z opuszczaniem ramienia, które zamiast łagodnie opadać leci w dół z wielkim impetem.
Lepiej wygląda sprawa z automatycznym wysuwaniem ramienia przy pomocy silnika RC, w tym samym czasie rozwija się sznurek i rozkłada ramie, podobnie przy składaniu. Jeżeli chcemy zwijać/rozwijać sam sznurek wystarczy przesunąć dźwignię z boku wieży, która odłączy napęd od mechanizmu rozkładania ramienia. Jedyne co można zarzucić temu systemowi jest hałaśliwość, która może dać się domownikom we znaki. Natomiast dzięki zastosowaniu zębatek ze sprzęgłem, nie ma mowy o jakichś zatarciach silnika czy połamanych zębatkach podczas zabawy, tu zestaw jest bardzo dziecioodporny. Jeszcze słów kilka o udźwigu. Jak się łatwo domyślić z opisu pneumatyki nie jest on duży, przy schowanym ramieniu dźwig poradzi sobie z dwoma oponami z 8466, przy maksymalnie wyciągniętym ramieniu (dźwig ma wtedy 65 cm wysokości) potrafi podnieść jedną oponę z 8466 plus jedna z jumping gianta, ale wieża wtedy dość mocno się przechyla i pneumatyka musi mieć naprawdę spore ciśnienie.
Model alternatywny to zwyżka, na tym samym podwoziu co dźwig. Podnoszą ją 2 siłowniki, które z mniejszym obciążeniem pracują dobrze. Za rozkładanie jest odpowiedzialny silnik RC. Wydaje mi się, że wersja alternatywna była robiona trochę na siłę i chyba mało kto połasi się, aby ją zbudować. (zdjęcia wkrótce, gdy zmuszę się do tego jeszcze raz)
Ocena: Model podstawowy +8/10
Alternatywa 5/10 (ocena tylko samego modułu zwyżki)
Podsumowanie
Mimo wad systemu pneumatycznego i mocowania wieży zestaw ten jest wart polecenia. Jego składanie sprawia wiele radości, świetnie prezentuje się na półce (o ile ktoś stawia Lego na półki) i jest skarbnicą części. Jedynie osoby, które chciały mieć samobieżnego żurawia do zabawy, będą nieco zawiedzione.
Ocena ogóla 9/10
Korekta by Scaner@Tomtores