Forum LUGPOL

Problemu końcowej pozycji torowiska nie można by rozwiązać dodatkowym sensorem WeDo, który odpowietnio ustawiony kończyłby sekwencję? :)

Te sensory nie są aż tak precyzyjne z mojego doświadczenia, mówimy tu o milimetrowym spasowaniu. W sensie precyzję mają ogromną, ale odczyty trochę "latają".

Rozsprzęgacz (ang. decoupler, jak to jest po polsku?) można zamontować w lokomotywie. No może w tej konkretnej się nie zmieści, ale jakoś się musi dać.

Szczęka opada, zmieniłbym tylko jedną rzecz, panele w wagonach zamontowałbym odwrotnie, pojemność trochę mniejsza, ale nie byłoby problemu z opróżnianiem no i same wagony wyglądałyby bardziej jak w prawdziwości.

Myślałem o tym, ale chyba te wgłębienia w bokach byłyby za głębokie?

Nie wiedziałem o takiej maszynie a tę zębatki nadają się to niej idealnie - brawo za pomysł. Mindstorms i czujniki dotyku załatwiłyby sprawę dokładności. Dwie kostki EV3 i można zrobić na wystawę super moduł GBC lub samodzielną ruchomą makietę wożącą automatycznie fasolę w tę i z powrotem.

Tak jak już zostało napisane: fajnie to wszystko działa choć wygląda jakby było siekierą ciosane :) Odczepianie wagonów można by zrobić montując w lokomotywie siłownik śrubowy który odpychał by wagony od lokomotywy.

Często myślę, że modele lego nie będą już potrafiły mnie zaskoczyć. Dziękuję że sprowadzasz mnie na ziemię :D