Forum LUGPOL

Oto mój niespecjalnie najnowszy MOC - czołg średni Sherman V.



Sherman V - brytyjski / amerykański (M4A4) czołg z Drugiej Wojny Światowej.

Model czołgu używanego m.in. przez 1 Dywizję Pancerną generała Maczka na jej szlaku bojowym od Normandii przez Belgię, Holandię i Niemcy.

Model posiada obracaną wieżę, podnoszoną lufę, otwierane włazy - dowódcy (w wieży) oraz kierowcy i strzelca (w kadłubie). W wieży mieszczą się dwie osoby (dowódca i strzelec KM), a w kadłubie trzy - kierowca, strzelec i ładowniczy działa.
Z tyłu znajduje się przedział silnikowy z otwieranym górnym włazem oraz tylnymi drzwiami inspekcyjnymi.
W środku znajduje się mini model ciekawego 30-to cylindrowego silnika Chrysler A57, który powstał poprzez złączenie pięciu samochodowych silników 6-cio cylindrowych.


Zdjęcia zrobiłem jakieś 3 tygodnie temu, ale wreszcie postanowiłem go opublikować. Wciąż myślałem, że może jednak jeszcze coś poprawię z wózkami, ale mi się już nie chce ; o)
(Pierwotnie wózki miały lekko "działać" - http://www.brickshelf.com/gallery/Pigle ... rman13.jpg ale niestety ciągle odpadały i dałem sobie z tym spokój)

Druga sprawa to błotniki, które pierwotnie miały być założone, ale doszedłem do wniosku że chyba niespecjalnie ich używano. W każdym razie można takowe błotniki do modelu dodać. Być może przerobię go kiedyś na Firefly'a, wtedy będzie miał błotniki.

Model powstawał od stycznia tego roku i szczerze mówiąc mam go na razie dość - za dużo przeróbek i dokupywania części : o)
W przyszłości na pewno doczeka się jakiejś dioramki.

Niektórzy mogli zobaczyć już ten model na wystawie w Gdyni.


Zapraszam na moją stronę - są podpisy.

Kilka zdjęć na zachętę:








Wątek WIP: http://www.00453005_0000002.pl/forum/viewtopic.php?t=8503

To jest ten fajny czołg który się zawsze po trafieniu zapalał, bo był nie na ropę a na benzynę? :D

Że też tam wchodzą cztery minifigi... to naprawdę niezłe osiągnięcie. A, i zaczynam powoli zazdrościć tego łańcucha. Podziel się? Potrzebuję tylko ~300 ogniwek.... :)

Ładny, nieźle odtworzyłeś ten udziwniony kształt przodu :) A teraz pakuj w niego jakieś PFy i prosimy o film jak jeździ :P

Nie wiem czemu, w Gdyni wydawał mi się nieproporcjonalnie za długi. Na zdjęciach wygląda o.k. A w środku jest ciasno, jak w czołgu :)

Ciamek pisze:Model powstawał od stycznia tego roku i szczerze mówiąc mam go na razie dość

No to trochę sobie podłubałeś i po trochu Cię rozumiem.
Ale jakbyś zrobił wersję DD, to odpadł by Ci problem z budowaniem całego pancerza i wieży - zrobiłbyś tylko beżowy kołnież dookoła :D

Jerac pisze:To jest ten fajny czołg który się zawsze po trafieniu zapalał, bo był nie na ropę a na benzynę? :D

Ponoć nazywany był "zapalniczką", a Niemcy nazywali go "opiekaczem Angoli".
Łatwopalność dotyczyła pierwszych wersji i wynikała raczej ze sposobu magazynowania amunicji w czołgu. Dość szybko to poprawiono. Ale mit pozostał :)

pit pisze:Ponoć nazywany był "zapalniczką".

A dokładnie Ronsonami (marka zapalniczek). Tak jakby niemieckie pod tym względem były lepsze...
Całkiem fajny. Skos z tyłu jednak pozostał trochę nie bardzo. Przydałaby sie jeszcze jakaś naklejkowa biała gwiazdka. Wózki oczywiście najlepsze.
Szkoda, że nie miałem możliwości popodziwiać/powydziwiac osobiście w Gdyni.

Jerac pisze:Że też tam wchodzą cztery minifigi

Pięć... niestety do wieży tylko 2 zamiast 3 : o( Jeden leży sobie pod wieżą.

Sariel pisze:A teraz pakuj w niego jakieś PFy i prosimy o film jak jeździ

Pogubiłby łańcuszki : oP

pit pisze:Nie wiem czemu, w Gdyni wydawał mi się nieproporcjonalnie za długi.

Jest mniej więcej w sam raz, skalowany do paru wydruków.

pit pisze:Ale jakbyś zrobił wersję DD, to odpadł by Ci problem z budowaniem całego pancerza i wieży - zrobiłbyś tylko beżowy kołnież dookoła :D

: o)
Będzie dioramka, to dostanie gałązki ; o)
Ale to raczej już nie w tym roku.

Mrutek pisze:Skos z tyłu jednak pozostał trochę nie bardzo

Nic lepszego nie wymyśliłem. Nie widziałem też żadnego lepszego rozwiązania w innych Shermanach.

Mrutek pisze:Szkoda, że nie miałem możliwości popodziwiać/powydziwiac osobiście w Gdyni.

Właśnie, dlaczego? Tak blisko było ; o)


Dziękuję za komentarze : o)

Nie pogubiłby łańcuszków. Naprawdę ;)

A dlaczego żaden z mądrali sam nie zechce sPFować ? ; o)
Nie da się tego zrobić zachowując aktualny kształt czołgu.

Oczywiście że się da... z nowym aku ;>
Nie zmieszczą się minifigi i wieża nie będzie się obracać, ale jeździć będzie.

Ciamek pisze:A dlaczego żaden z mądrali sam nie zechce sPFować ? ; o)

Bo żaden z mądrali nie ma tylu ogniw łańcucha? :]

Jerac pisze:Nie zmieszczą się minifigi i wieża nie będzie się obracać, ale jeździć będzie.

Ok, ok, ale jak doprowadzisz napęd?

Bo żaden z mądrali nie ma tylu ogniw łańcucha? :]

Możecie zbudować bez łańcucha - niech się tylko kółko kręci ; o)

Tak jak tu:
http://www.brickshelf.com/gallery/Jerre ... /pm021.jpg

Da się to zrobić przy kadłubie szerokim na 6.

No to popatrz, że koło w Shermanie jest wysunięte do przodu i silnik musiałby wystawać przed "maskę".

Ale z tyłu by to nie przeszkadzało. Oba by były z tyłu.

Z tyłu tym bardziej nie ma jak:
http://www.brickshelf.com/gallery/Piglet/Sherman/16.jpg

Poza tym napędowe jest z przodu ; o)