Przedstawiam kolejną maszynę SENNEBOGEN spod mojej ręki, tym razem jest to model 5500 Special:
Na pokładzie:
- 2 x PF L-motor
- 4 x PF M-Motor
- 2 x Sbrick
- 2 x Battery Box (AA + AAA)
Waga: 5.040 kg
Wysokość: 115 cm
Skala - ok. 1:22
Model powstawał długo, więc opis postaram się maksymalnie streścić.
Wszystko zaczęło się od tych zdjęć:
Z założenia miał to być prosty model, zbudowany "na kolanie", taki typowy "mułek" wystawowy, który będzie efektownie przerzucał fasolę.
Na budowę szacowałem ok. miesiąc pracy, ze spokojem miałem zdążyć przed Pyrkonem, nic trudnego - podwozie wraz z pylonem miało być w dużej mierze zapożyczone z E-crane , czerpak z Sennebogen 6200 , żuraw linowy, żadnej skomplikowanej mechaniki, wszystko wystarczy dobrze wyważyć i w miarę możliwości ładnie zabudować.
Budowę rozpocząłem w połowie grudnia 2016:
Na początku stycznia 2017 całe podwozie wraz z pylonem było gotowe:
Następnie dałem się wciągnąć w GBC i konkurs , którego inicjatorem był Jahoo.
Do budowy wróciłem w kwietniu, przyszła kolej na nadwozie.
Jak się okazało, po przeskalowaniu z mechanizmami musiałem się zmieścić w szerokości 15 studów i wysokości 8 studów, było dosyś ciasno.
Ponadto przy okazji wspomnianego już Sennebogen 6200 i jego prezentacji na forum Żbik stwierdził:
Fakt, jeśli model ma się efektownie prezentować na wystawie, nadrzędnym celem było dla mnie zbudowanie go tak, aby potrafił nabierać fasolę. Lekarstwem na niedociągnięcia wcześniejszego modelu miało być przede wszystkim użycie subtractora do nawijania 2 bębnów z linami odpowiedzialnymi za podnoszenie i otwieranie/zamykanie łyżki, tak, aby obie linki nawijał 1 silnik równomiernie:Model robi wrażenie ale brak głównej funkcjonalności (kopania) znacznie obniża jego wartość... Trzeba pokombinować z tymi linkami żeby udało się coś ukopać. Może większa średnica bębna, na który jest nawijana? Wtedy pewnie będzie mniejsze prawdopodobieństwo że powstaną splątania, bo linka będzie się nawijać spiralnie, zwój przy zwoju.
Dodatkowo zmieniłem konstrukcję bębnów, aby ich przekrój miał większą średnicę:
Potem oczywiście dobudowałem wysięgnik, kabinę, przeciwwagę i model ukończony "na szybko" w ok. 90% w lipcu zawiozłem na wystawę do Chojnic:
Tam niestety dopiero okazało się, że model może i wygląda efektownie, ale bynajmniej nie jest efektywny, tzn. nie radzi sobie z nabieraniem fasoli, dlatego też miałem do wyboru albo sobie odpuścić i rozebrać model, albo dopiąć swego i zbudować model zgodnie z założeniem. Wybrałem drugą opcję, całe nadwozie zostało rozebrane w drobny mak i zbudowane od nowa:
Jak się okazało głównym problemem był brak możliwości indywidualnego sterowania każdą z linek odpowiedzialnych za ruchy łyżki, dlatego też zrezygnowałem z subtractora.
Dodatkowo czerpak był za lekki, aby wgryźć się w hałdę fasoli, więc dociążyłem go, stosując po raz kolejny niezastąpione kulki z przegubów fiata cinquecento :)
Koniec budowy wyznaczył termin otrzymania klocków z BOP10, a dokładniej czarnych hose rigid 3mm, które zostały użyte jako poręcze i barierki.
GOTOWY MODEL:
GALERIA WIP
FILM:
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=WNOzMHV ... e=youtu.be[/youtube]
-----------------------
Podsumowanie:
To jeden z tych modeli, kiedy na pewnym etapie kończy się radość tworzenia, a zaczyna się żmudne wypatrywanie końca projektu. Model w moim dotychczasowym dorobku powstawał najdłużej, miałem kilka chwil zwątpienia i chęci rezygnacji z projektu, w szczególności po wystawie w Chojnicach. Maszyna co prawda radzi sobie "jakoś" z przeładunkiem fasoli, jednak żuraw linowy z czerpakiem w wersji LEGO nie był najlepszym pomysłem.