snoopdogg_tg pisze:A co do zakupów z USA widzę, że często kupujecie.
Jedna jaskółka wiosny nie czyni.;) Dantes akurat napisał o zamawianiu ze Stanów, ale generalnie powiedziałbym, że to raczej wyjątek niż reguła. Jest tak dużo możliwości tanich zakupów w Europie bez żadnego ryzyka podatkowego i przy zwykle mniejszych kosztach wysyłki, że sprowadzanie ze Stanów jest obecnie raczej ostatecznym rozwiązaniem. Ewentualnie import ma sens, jeśli coś tylko tam jest dostępne, ale to dotyczy każdej lokalizacji, jeśli kolekcjoner jest gotów zrobić wszystko, żeby jakiś rarytas zdobyć.;)
Oszczędności mogą być, ale to raczej dla kogoś, kto sam sprowadza albo rodzina mu jakieś zakupy robi i zwozi przy okazji, a i to raczej na niezbyt dużą skalę. Ale trzeba przyznać, że w Stanach ceny wyjściowe potrafią być o 30-40% niższe niż w Europie, a na to nakłada się większa konkurencja cenowa i agresywniejsze promocje na tamtym rynku, więc jeśli ktoś już ma system sprowadzania opracowany to może i warto. Podane przez Dantesa 820$ za cały LOTR+Hobbit jest osiągalne i w Europie (a nawet tylko w Polsce), jeśli łowi się okazje, to da się nawet sporo taniej, ale nie byłoby to tak łatwe i bezwysiłkowe, żeby wszystko dało się na raz w takiej niezłej cenie kupić. Póki co stan naszej wiedzy jest taki, że te zestawy przypływają na żółwiu morskim, więc nie wiadomo też, co z cłem. ;P
A za tego B-Winga po 100$ to się TLG bęcki od europejskich (i nie tylko europejskich) ambasadorów należą (Sorrow słyszysz? ;)), nie, żeby to był jakiś super zestaw, ale takie rażące różnicowanie zdecydowanie irytuje.