Forum LUGPOL

Średniowieczne tortury w klasycznym wydaniu były bardzo niehigieniczne i nieprzyjemne. Z tym zgodzi się chyba każdy. A po całej zabawie, która swoją drogą mogła stać się bardzo monotonna, zostawały krwawe plamy, które ciężko było doczyścić.
Nie mówiąc już o tym, że z truposza ciężko wydusić zeznania.

Stąd pomysł na łaskotkową salę tortur. Któż nie wyjawi swoich najskrytszych sekretów w obliczu piórka, gołej stopy i łagodnego gili-gili?

Taka osoba pojawiła się w lochu po raz pierwszy. Królewski błazen, łaskotany dzień i noc, bawił się wprost doskonale, a zamiast przyznać się do winy, opowiadał coraz to nowe dowcipy. W czasie, gdy piórka katów próbowały się z nim rozprawić, wspólnicy błazna przekupili strażników i uknuli wybuchowy plan...



Więcej: www.flickr.com/gp/toltomeja/5uJ50u

MOC zbudowany na CCC w kategorii Pit of Despair.

Dobry pomysł i fajna podłoga : o)
Tylko stopek nie widać.

Ale chyba jak coś eksploduje to ludzie się powinni lekko poruszyć a nie stąć jak gdyby nigdy nic. Chyba że to naturalne że tam ściana się robi siatkowo ognista cały czas.

Też się chciałem czepić wybuchu, który pewnie zabiłby wszystkich w lochu. A oni się gilgają jak gdyby nigdy nic. I też chciałem pochwalić podłogę. Nie zdążyłem.

A ja się znowu czepię podłoża. Ciekawa technika, lecz tworzy zbyt wyraźny kontrast z obdrapanymi, przgniłymi ścianami lochów. Znacznie bardziej podobają mi się klepiska cel- brudne, niejednolite, a wokół zawsze się znajdzie jakaś nieczystość (delikatnie rzecz ujmując). Ale to tylko drobny szczególik, praca jak zawsze trzyma poziom.

A gdzie hiszpańska inkwizycja?! Przecież łaskotki (i poduszka!) to ich metody!

Nie spodziewałem się hiszpańskiej inkwizycji!

Ciamek pisze:Tylko stopek nie widać.

Zawsze mam z tym problem - groszki wydają się za małe, płytki zbyt kanciaste, a płytki "z zębem" za duże. Dlatego błazen został w skarpetkach.

A siła eksplozji dopiero dotrze do ludków za jedno mrugnięcie okiem. :)