Strona 1 z 3

8865 Test Car

: 2007-02-01, 19:02
autor: aro_kal
8865 Test Car
Rok produkcji: 1988
Ilość części: 892
Cena: 150-250 zł
Miłość fana: stosunek przerywany ... falami pogardy :mruga:

Obrazek

Gdy model ten ukazał światu swe oblicze, nie umiałem jeszcze pisać :mruga:. Jest to pierwszy model z długiej serii testowych samochodów, który ma karoserię. Ciężko nazwać to karoserią, ale mamy już zarys auta. Później konstruktorzy poczynili wielki postęp i kolejne dwa modele z serii (8880 i 8448) wyglądają o niebo lepiej niż ten. To był taki maleńki wstęp przed właściwą recenzją.

Pudełko i instrukcja
Taki wymóg by to opisywać. Najpierw rosło drzewo, przyszli drwale i je ścieli. Pojechał pień do tartaku, okorowano go i zmielono w białą papkę, która po wyschnięciu zamieniła się w kartki papieru lub inne podobne rzeczy. Wprost z tego powstała instrukcja, po uprzedniej obróbce papieru tak by lśnił. Karton ma nieco cięższą drogę życia - z reguły powstaje z użytego wcześniej papieru, a Bóg jeden wie kto i do czego go używał. Nie mi oceniać pudełko, bo na oczy go nie widziałem. Mogę powiedzieć słowo o instrukcji - jest dobra, czytelna, trwała i dość cienka. Pomaga nam zbudować dwa modele.

A jak się dzięki niej buduje? Ano tak:
1) Klocki zapakowane w 4 miski, posegregowane kolorystycznie, leżą i czekają na działanie oraz na połączenie ich w jedną całość. Aż się trzęsą z niecierpliwości.
Obrazek

2) Zarys podwozia i podłogi "kabiny pasażerskiej". Widać wahacze.
Obrazek

3) Do wahaczy dołączone zostały amortyzatory, co prawda leżą sobie ale niedługo przestaną wypoczywać.
Obrazek

4) Zawieszenie gotowe. Skrzynia biegów czeka na użycie.
Obrazek

5a) A to zbiór elementów z których powstanie silnik.
Obrazek

5b) Gotowy silnik - widok z góry.
Obrazek

5c) A tak wygląda od dołu.
Obrazek

6) Samochód ma już zamontowane serce i pewnie pomknąłby gdzie światła poniosą, gdyby tylko miał koła.
Obrazek

7) Początek budowania karoserii. Jest przedni zderzak oraz tylna pokrywa silnika.
Obrazek

8) Finito.
Obrazek

A teraz opis szczegółowy.
Model jest czerwony, ma cztery koła, wielkie i białe, bardzo rzadkie i dość cenne. Wszyscy ci co mają hopla na punkcie ciężarówek w skali 1:13 znają je doskonale. Nie wypominając nikomu wieku, muszę powiedzieć, że koła te po raz ostatni wyprodukowane zostały w 1989 roku, więc niektórzy uczestnicy naszego forum nie pamiętają lat, kiedy były produkowane. Tradycyjnie, przynajmniej w przypadku gdy ja pisze recenzję, nie będę mówił sam o modelu, tylko sobie z nim pogadam (poza klockami gadają ze mną psy, drzewa i kobiety).

- Witam. Że sobie pozwolę na kłamstwo na starcie - cieszę się, że Cię widzę.
- ...
- Pewnie jesteś ciekawy skąd mój stosunek do Ciebie? Ja Cię lubię. Lubię Cię boś brzydal.
- To po kiego mnie żeś kupił?
- Bo cię nie miałem, a chciałem. Koniec tych uprzedzeń - mów coś o sobie, to może zmienię zdanie.
- A bo mi zależy na tym ...
- To ja zacznę. Jesteś starszym bratem 8880. Trzeba przyznać, że projektanci sporo się na Tobie nauczyli. Kolejne modele z twojej serii są znacznie lepsze ...
- Długo mi będziesz dokuczał? Pogadaj sobie w takim razie z 8880, a mnie odstaw na półkę i nie dotykaj.
- Jak baba ... Dobra, przepraszam. Zacznijmy od początku. Powiedz mi proszę co masz ciekawego w sobie, jak bym nie wiedział.
- Wielki silnik przede wszystkim. Nie takie maleństwo jak mają obecne modele. Składa się on z wielu części i stanowi naprawdę skomplikowany mechanizm. Ma 4 wielkie tłoki i nie posiada wału korbowego, takiego jaki występuje w nowych modelach - tu użyto kół zębatych, z 24 zębami, nabitych na osie niecentrycznie.
- Przez taki mechanizm, sportowe auto ma tylko cztery cylindry, prawie jak kosiarka. Nic by się więcej nie zmieściło.
- Jak ci się nie podobam to mnie sprzedaj i skończ już wytykanie mi defektów lub niedoróbek.
- Dobra, było minęło. Dalej ...
- Mam otwierane światła przednie. Czyli ten sam pomysł, który później zaadoptowano w 8880 ...
- Tylko tam jest lepiej to wykonane. Lepiej i prościej ...
- Ale mam to i ja. Doceń to i słuchaj dalej w milczeniu bo mnie męczysz. Mam regulowane fotele. Można zmieniać nachylenie oparcia i zagłówka, zależnie od potrzeb kierowcy i pasażera. Ponadto można przesuwać fotele w przód i w tył.
- Heh, one się same przesuwają jak mocniej tobą szarpnąć.
- A wiesz, że istnieje na to rada?
- Tak, a jaka?
- Nie szarp. Idę dalej. Szybciej skończę to krócej będę cię oglądał. Mam trzystopniową skrzynię biegów. Przesuwając wajchę z niebieską główką w tył lub w przód możesz wybrać jeden spośród moich trzech biegów ...
- O matko, biegi potrafią też wyskoczyć same, bez ruchu gałką. A czasami jak ciężko trafić tymi zębatkami. Dobra, nie przeszkadzam. Dalej proszę.
- Skręt przednich kół odbywa się poprzez obrót kierownicy. Nie mam kółka za fotelami.
- A szkoda. Dobrze chociaż, że koła skręcają się dość łatwo i lekko.
- Ech. No i mam amortyzowane przednie i tylne zawieszenie. Napęd przenoszony jest tylko na tylną oś, a może z niej ...
- To tyle?
- Nie chce mi się z tobą gadać. Odłóż mnie.

Aż strach się bać.
Obrazek

Czyli już prawie wszystko wiemy o tym modelu. Tak naprawdę to nieco na wyrost byłem wobec niego niechętny. Ja go nawet lubię. Moim zdaniem stanowi on sporo przełom i most łączący podwozia, które należały wcześniej do jego serii, z kolejnymi wcieleniami testowych aut. Ma mnóstwo przydatnych klocków, kilka ciekawych rozwiązań. Może te tłoki są jakimś dziwadłem ...

Przednie zawieszenie, układ kierowniczy oraz mechanizm otwierający światła.
Obrazek

Czy warto go mieć? Oj, chyba tak, biorąc po uwagę, że nie należy do drogich modeli. Znów trzeba mieć szczęście i trafić na model w dobrym lub bardzo dobrym stanie. Ja je miałem i oby mnie nigdy nie opuściło. Nawet jeden klocuszek nie był pęknięty. Nie mam pojęcia co z nim robił poprzedni właściciel - może tylko chuchał i dmuchał.

Fotele, drążek zmiany biegów i silnik.
Obrazek

Model ten nie trze nigdy kołami o zakola oraz podwoziem po ziemi co jest plusem w porównaniu z 8880, któremu czasami uda się zawadzić kołem o błotnik. Silnik na jedynce chodzi bardzo ciężko, na trójce dość lekko. Nie ma tu biegu wstecznego - mi to różnicy nie robi, bo tłoki podczas jazdy posuwałyby się w odwrotnej kolejności, czego, w przypadku silnika, by żaden człowiek nie odróżnił.

Podrap mnie po brzuszku.
Obrazek

Gdyby go kupować dla części to kupujący zyskałby 8 amortyzatorów, 8 kardanów i ... 114 czarnych kołeczków. Szczególnie te ostatnie są tym, co spędza sen z powiek wszystkim kolekcjonerom :mruga:.

Ocena przejrzystości instrukcji: 10
Ocena jakości instrukcji: 10
Ocena wyglądu modelu: 6
Ocena części, z których model wykonano: 8
Ocena modelu pod względem mechanicznym: 8

: 2007-02-01, 20:58
autor: Maciej Drwięga
aro_kal pisze:koła te po raz ostatni wyprodukowane zostały w 1989 roku
Nie było wznowienia w 1996 ? Mi się wydaje, że doprodukowano trochę i były dostępne w zestawach "serwisowych", ale oczywiście mogę się mylić...

: 2007-02-01, 21:06
autor: Aurimax
Piękna recenzja !

Gdybym go nie miał to na pewno bym go chciał :)

Mam fart , żona mi go kupiła dla kółek do TrTr , ale ze wstydem teraz to pisze NIGDY go nie złożyłem , jak wiele innych modeli :/
Obiecuję teraz , że kiedyś postoi kilka dni na półce !

Galerie widziałem już chwilę temu i tak przeczuwałem ,ze będzie recenzja !

: 2007-02-01, 21:11
autor: Maciej Drwięga
Aurimax pisze:Mam fart , żona mi go kupiła dla kółek do TrTr , ale ze wstydem teraz to pisze NIGDY go nie złożyłem , jak wiele innych modeli :/
Przyznać muszę, że ja mam takich... 5 ? Chyba, trudno mi to ocenić, bowiem żadnego też nigdy nie złożyłem :(

Trudno mi oceniać sam model, bo na serii Technic się nie znam na tyle. Z punktu widzenia konstruktora ilość elementów takich jak przeguby kardana, kołeczki, technic bricki oraz Koła (pisownia zamierzona) jest bardzo atrakcyjna. Moim zdaniem warto, jeśli nie na części, to do kolekcji.

: 2007-02-01, 21:43
autor: TruckeR
Maciej Drwięga pisze:
aro_kal pisze:koła te po raz ostatni wyprodukowane zostały w 1989 roku
Nie było wznowienia w 1996 ? Mi się wydaje, że doprodukowano trochę i były dostępne w zestawach "serwisowych", ale oczywiście mogę się mylić...
Ostatni rok produkcji tych kół to na pewno nie 1989 roku a 1993, bo do tego roku w katalogu był 8862, który miał dwa żółte kołą tego rodzaju. Nie pamiętam żeby były wznawiane w 1996 roku - patrzyłem się jakiś czas temu do tych service'ów i na pewno były w 1991, później zniknęły razem ze starymi 20x30..
Co do recenzji - ech. Miałem ochotę kupić sobie jakiegoś starego Technica.. teraz już chyba wiem którego ;-) Chociaż.. nie masz może zakupionego 8862, którego mógłbyś łądnie opisać..?

;-)

EDIT: Generalnie samochód ten mam od ok. pół roku. Kupiłem go dla kół 24x43.. a dalej mam ten zestaw w całości. Właśnie ze względu na swoje kółka jest idealny do zabawy, zwłaszcza do driftu ;) Poza tym ten model jest niemal niezniszczalny, zwłaszcza, jak się ma wersję ze starymi kołeczkami.
Pozdrawiam
TruckeR

: 2007-02-01, 22:51
autor: aro_kal
Na 8862 poluję i w końcu mi się uda bo oko mam dobre.

Co zaś się tyczy roku produkcji kół - datę wziąłem z peerona. Nie wiem jak długo produkowano 8862, który właśnie jako ostatni miał te koła i jako jedyny w kolorze żółtym. Jako że został wprowadzony do produkcji w 1989 roku, tę właśnie datę uznałem za koniec produkcji tych kół. Może wyraziłem się niezbyt konkretnie.

: 2007-03-30, 21:32
autor: Kubrick
Co moge powiedziec o tym zestawie... Model paskudny, trzeszcza klocki,jak sie go mocniej nacisnie, naped jest tragiczny, opory na atrapie silnika zatrzymuja model w miejscu...

Ale sie w nim zakochalem, kiedy zlozylem go 10 minut temu :D Jego urok tkwi w prostocie. Prosta skrzynia, prosty mechanizm otwierania lamp, proste fotele, proste zawieszenie... Wszystko w nim jest proste i za to wlasnie mi sie tak bardzo podoba :D Szkoda, ze lego uzywa teraz tycz wstretnych paneli i flexow, bo dawne modele mialy swoj urok, a z nowych niewiele sie zrobi, bo w nich nie ma juz tyly faktycznie przydatnych czesci :(

: 2014-02-07, 15:16
autor: AOW
Witam,
Bardzo ciekawa recenzja. Jestem miłośnikiem "starego" technic i bardzo się ucieszyłem jak przeczytałem tą "reckę"
Właśnie do mnie dotarł model 8865 z pudełkiem, instrukcją i (chyba) wszystkimi częściami. Więc, czekam z niecierpliwością aż go złożę.

Pozdrawiam

: 2014-02-07, 18:27
autor: Innos
AOW pisze:Właśnie do mnie dotarł model 8865 z pudełkiem, instrukcją i (chyba) wszystkimi częściami. Więc, czekam z niecierpliwością aż go złożę.
W takim razie czekamy na jakąś szczegółową relację ze składania takiego "zabytku". :) Powinieneś czuć się zobowiązany do napisania czegoś więcej (a nawet dodania fotek, gdyby udało Ci się pokazać coś więcej niż aro_kalowi) w zamian za to, że odkopałeś wątek, któremu stuknęło już 7 lat od jego powstania. ;-)

: 2014-02-07, 20:42
autor: Chirurg
Bardzo dziękuję za takie recenzje! Wraca wiele wspomnień!

: 2014-02-09, 19:07
autor: AOW
Innos, postaram się jak tylko odpoczną mi palce... tak palce gdyż model dotarł do mnie na w pół zmontowany. Rozebrałem go w celu "inwentaryzacji". Niestety posiada on te wspaniałe "kultowe" pin'y :) Naprawdę diabelsko mocno trzymają... mam oddciski na palcach od ich wyjmowania...

Pozdrawiam

: 2014-02-09, 20:19
autor: Jarząb
AOW pisze:Innos, postaram się jak tylko odpoczną mi palce... tak palce gdyż model dotarł do mnie na w pół zmontowany. Rozebrałem go w celu "inwentaryzacji". Niestety posiada on te wspaniałe "kultowe" pin'y :) Naprawdę diabelsko mocno trzymają... mam oddciski na palcach od ich wyjmowania...

Pozdrawiam
Stare piny nie są problematyczne pod jednym względem - model jest czysty. Wtedy dają się lekko wyjmować i nie trzeba się z nimi siłować. Natomiast jeśli model jest brudny, mocno zakurzony, po leżakowaniu w piwnicy, w takim wypadku to koszmar.

Co do zestawu mam bardzo mieszane odczucia. Kiedyś, za dzieciaka patrzyłem na niego jak na cudo. Oczywiście tylko w katalogach. Jeszcze kilka lat temu też bardzo chciałem go mieć. Ale od kiedy udało mi się dostać 8860, który bardzo mnie zawiódł, zaczęły się wątpliwości, czy 8865 też nie okaże się tak bardzo niedopracowany. Jak kiedyś go znajdę w okazyjnej cenie - to pewnie go kupię. Mam nadzieję, że się nie zawiodę.

: 2014-02-24, 18:59
autor: Durzy
Tak się rozwodzicie nad tymi kołami, że aż mnie zaciekawiliście. Czym one poza wzorem felg różnią się od nowszych jak np. w 8868?

aro_kal pisze: Przez taki mechanizm, sportowe auto ma tylko cztery cylindry, prawie jak kosiarka. Nic by się więcej nie zmieściło.
Naprawdę wiele aut sportowych ma 4 cylindry ;)

: 2014-02-24, 19:08
autor: Bricksley
Durzy pisze:Tak się rozwodzicie nad tymi kołami, że aż mnie zaciekawiliście. Czym one poza wzorem felg różnią się od nowszych jak np. w 8868?
To są 2 różne rozmiary kół, w 8868 są koła 20x30, tutaj zaś 24x43.

: 2014-04-20, 21:54
autor: OmenGda
Ja mam takie modele dwa. Z czego jeden stale dumnie prezentuje się na szafie :-) przecież to sliczne jest :-D